Koronacja Rakowa w Kielcach? Papszun: Wykonać ten ostatni krok

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun

Zwycięstwo lub remis Rakowa Częstochowa w niedzielę w Kielcach oznaczać będzie pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. - Wierzę, że będzie to ten dzień, gdy wszyscy będziemy szczęśliwi - mówi trener Marek Papszun. Początek spotkania o godz. 15.

20 lipca 2019 roku debiutował Marek Papszun jako trener Rakowa Częstochowa w meczu PKO Ekstraklasy. W spotkaniu przeciwko... Koronie Kielce. Wtedy jeszcze wszystko działo się w Bełchatowie. Korona wygrała wówczas 1:0, a na trybunach zasiadło nieco ponad 3 tys. kibiców. Teraz historia może zatoczyć koło. W niedzielę o godz. 15 Raków zagra z Koroną w lidze, choć na boisku w Kielcach. Częstochowianom wystarczy remis, by po końcowym gwizdku sędziego cieszyć się z pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski.

- Przez ten czas zrobiliśmy skok cywilizacyjny. W tamtym meczu wyglądaliśmy bardzo źle. Korona wygrała tylko 1:0, bo miała tych szans dużo więcej, a my właściwie żadnej. Doskonale ten mecz pamiętam. Był to dla nas trudny początek sezonu, pierwsze spotkanie jako beniaminek, w dodatku w Bełchatowie. Te cztery lata pokazują jaką drogę przeszliśmy. Korona w tym czasie spadła z ligi, wróciła do Ekstraklasy, natomiast my zdobyliśmy dwa razy wicemistrzostwo, dwa razy Puchar Polski, dwa razy Superpuchar i mam nadzieję, że jesteśmy w ostatnim punkcie do celu, jakim jest mistrzostwo. Dobrze by się to spięło, ale żeby wynik był w drugą stronę - powiedział trener Papszun na konferencji prasowej.

Jednak w niedzielne popołudnie na pewno nikt nie będzie ułatwiał Rakowowi zadania, a już na pewno nie Korona, która w 2023 roku spisuje się doskonale przed własną publicznością (wygrała sześć z siedmiu meczów). - Przygotowujemy się do - mam nadzieję - najważniejszego meczu sezonu. Może zdecydować o tytule mistrza Polski i będziemy chcieli wykonać ten ostatni krok, choć nie będzie to łatwe. Korona w rundzie wiosennej gra bardzo dobrze, szczególnie u siebie. Jej wyniki są imponujące. Teoretycznie zapowiada się trudne wyzwanie, ale wierzę, że będzie to ten dzień, gdy wszyscy będziemy szczęśliwi - przyznał Papszun.

- Widać w tym zespole jedność i dążenie do celu za wszelką cenę. Korona ma w kadrze kilku jakościowych zawodników, a trener Kamil Kuzera dobrze to poukładał. To zespół groźny dla każdego, szczególnie na własnym boisku, gdzie bardzo dobrze punktuje - dodał szkoleniowiec Rakowa.

Początek meczu Korona Kielce - Raków Częstochowa w niedzielę o godz. 15.

CZYTAJ TAKŻE:
Bayern Monachium tkwi w marazmie
Skorża zabrał głos po wielkim triumfie. "Zaszczyt"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Komentarze (6)
avatar
Іres
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet specjalnie przegraliśmy 5 finałów z rzędu, żeby nie ładować tego paskudztwa do gabloty, bo to upokorzonko jest ;D 
avatar
Ires
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nagrody pocieszenia i złote kalesony mamy już za sobą, teraz walka o koronę ;D 
avatar
12 min
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A jak nie będziecie szczęśliwi?czyja tym razem będzie wina?przypuszczam że znów sędziego,który może wywalić zawodnika Korony z boiska i cały misterny plan M.D.Papszuna runie w gruzach,co miało Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale jak to?! To Jadźwiga znowu nie będzie mistrzem w tym roku? To po co Jajun przez tyle lat zmieniał awatary z kolejnymi latami mistrzostw Jadźki? On tak pragnął tego MP, których Legia ma całą Czytaj całość
avatar
Jagafan
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
legujka śmiech