Najlepsi przyspieszyli w eWinner II lidze. Kotwica nie odpuszcza Stomilowi

Materiały prasowe / Kotwica Kołobrzeg / Na zdjęciu: piłkarze Kotwicy Kołobrzeg
Materiały prasowe / Kotwica Kołobrzeg / Na zdjęciu: piłkarze Kotwicy Kołobrzeg

Przez cały weekend w II lidze zwyciężali kandydaci do awansu. Trzecia w tabeli Kotwica Kołobrzeg pokonała 2:0 Olimpię Elblag i wciąż ma taką samą liczbę punktów jak wicelider Stomil Olsztyn. Klub z Warmii wygrał 3:0 z Lechem II Poznań.

Kotwica stara się poprawić wyniki po falstarcie w rundzie wiosennej, który doprowadził do zmiany trenera Marcina Płuski na Macieja Bartoszka. Nad morze wybrała się Olimpia Elbląg z dobrze znanym na Pomorzu Zachodnim trenerem Przemysławem Gomułką. Kotwica ponownie rozpoczęła mecz bez sprowadzonych zimą Frączczaka, Sierpiny czy Wolsztyńskiego.

Kotwica zapewniła sobie zwycięstwo w drugiej połowie. Paweł Łysiak znalazł sposób na pokonanie dobrze dysponowanego Andrzeja Witana strzałem z półdystansu po podaniu Jakuba Bojasa. Gospodarze nie zwolnili po zdobyciu prowadzenia i efektem ich kolejnych ataków był gol na 2:0 Kamila Bartosia z podania Tomasza Kaczmarka.

Beniaminek z Kołobrzegu jest na trzecim miejscu w tabeli i ma identyczną liczbę punktów jak wicelider Stomil Olsztyn.

Klub z Warmii prezentuje się bardzo dobrze w rundzie wiosennej i w niedzielę również nie pozwolił sobie na stratę punktów. Stomil zwyciężył 3:0 z Lechem II Poznań. Uspokoił sytuację w kwadransie przed przerwą, w którym strzały do bramki oddali Karol Żwir oraz Piotr Kurbiel. Niedługo po zmianie stron Michał Karlikowski dorzucił trzecie trafienie i olsztynianom pozostało kontrolować sytuację na boisku we Wronkach.

30. kolejka eWinner II ligi:

Kotwica Kołobrzeg - Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
1:0 - Paweł Łysiak 53'
2:0 - Kamil Bartoś 75'

Lech II Poznań - Stomil Olsztyn 0:3 (0:2)
0:1 - Karol Żwir 34'
0:2 - Piotr Kurbiel 41'
0:3 - Michał Karlikowski 50'

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Komentarze (0)