Arsenal FC nie ustaje w walce o mistrzostwo kraju. "Kanonierzy" pokonali w niedzielnym meczu Newcastle United 2:0 i strata do prowadzącego Manchesteru City wynosi tylko jedno "oczko" (Arsenal rozegrał o jeden mecz więcej).
Ponownie całe spotkanie rozegrał Jakub Kiwior. W 8. minucie Polak zablokował udem uderzenie Joelintona. Początkowo sędzia odgwizdał rzut karny, ale po analizie VAR zmienił decyzję.
Media na Wyspach były zgodne co do oceny występu reprezentanta Polski. Portal football.london przyznał mu notę 8 (w skali 1-10).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech
"Kolejny naprawdę pewny występ Polaka, który miał na boisku o wiele więcej pracy niż przeciwko Chelsea. Wygląda na to, że odzyskał pewność siebie" - czytamy.
Ocenę 8/10 otrzymał także od dziennikarzy goal.com. "Kolejny udany występ. Zachowywał spokój przy piłce i nie wyglądał na zblokowanego" - uzasadniono.
"Ten mecz był jak papierek lakmusowy dla Kiwiora po imponującej grze przeciwko Chelsea. Polak prawie się nie mylił. Gdyby tylko Arteta zdecydował się włączyć go miesiąc wcześniej..." - przekazał portal paininthearsenal.com.
Brytyjski "Evening Standard" podkreślił, że Kiwior dobrze poradził sobie z Callumem Wilsonem. Dziennikarze gazety również ocenili go na 8/10. Oznacza to, że Kiwior uznany został za jednego z najlepszych graczy na boisku.
Kolejny mecz "Kanonierzy" rozegrają w najbliższą niedzielę, 14 maja o godz. 17:30. Rywalem Arsenalu będzie siódme w tabeli Brighton.
Czytaj także:
- Cenna wygrana West Hamu United. Łukasz Fabiański nie dał się pokonać Manchesterowi United
- Ten gest nie spodobał się Guardioli. Haaland pod lupą