Ojciec Haalanda wywołał burzę. Teraz zabrał głos

Twitter / Alf-Inge Haaland
Twitter / Alf-Inge Haaland

Podczas meczu Realu Madryt z Manchesterem City z korporacyjnej loży Santiago Bernabeu wyproszony został Alf-Inge Haaland. Wszystko przez spięcie, do którego doszło pomiędzy nim a kibicami Królewskich. Sam zainteresowany skomentował całe zajście.

Wtorkowe starcie półfinałowe Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City wywołało sporo emocji. Ostatecznie hitowe spotkanie na Santiago Bernabeu zakończyło się remisem 1:1. Bramki dla swoich drużyn zdobywali Vinicius Junior oraz Kevin De Bruyne.

Po meczu media wspominały nie tylko o wydarzeniach boiskowych, ale również tych poza. Głównym bohaterem był Alf-Inge Haaland. Według dziennikarzy ojciec Erlinga Haalanda miał rzucać orzeszkami w kibiców Królewskich, a także prowokować ich.

Pojawiło się nawet nagranie w mediach społecznościowych, na którym widać jak ochrona wyprowadza Norwega (więcej przeczytasz TUTAJ). 50-latek postanowił skomentować całe zajście. W swoim wpisie zaprzeczył, iż obrzucił jedzeniem fanów Realu Madryt.

Stwierdził też, że nie przekroczył żadnych granic. "Ok. To nie jest prawda. Przekomarzaliśmy się z kibicami Madrytu" - napisał Alf-Inge Haaland.

"Ci nie byli zadowoleni, gdy Manchester City strzelił gola. Typowe. Potem musieliśmy się oddalić o 50 metrów. Nic więcej. Wszyscy szczęśliwi. No prawie" - dodał z przekąsem.

Do rewanżowego starcia Obywateli z Realem Madryt dojdzie już 17 maja (środa). Początek meczu o godzinie 21:00.

Zobacz też:
Głośny transfer reprezentanta Polski. Są świetne informacje

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące informacje ws. trenera Legii. Odejdzie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty