Gdy zdrowie na to pozwala, Paweł Dawidowicz jest pierwszym wyborem trenera Hellasu Werona. W wygranym 1:0 spotkaniu domowym z Torino FC Marco Zaffaroni wystawił środkowego obrońcę od pierwszej minuty.
Niestety, to był pechowy występ dla reprezentanta Polski. Defensor nie wyszedł na drugą połowę meczu z turyńczykami i został zastąpiony przez Juana Davida Cabala. 27-letni zawodnik znowu boryka się z problemami zdrowotnymi.
W oficjalnym komunikacie włoski klub potwierdził, że Dawidowicz doznał urazu pierwszego stopnia ścięgna podkolanowego prawego. Wstępne prognozy sztabu medycznego Hellasu zakładają, że piłkarz będzie pauzował co najmniej przez 20 dni.
W praktyce to oznacza, że Dawidowicz nie pomoże swojej drużynie w końcówce sezonu Serie A. Pod znakiem zapytania stoi również jego przyjazd na czerwcowe zgrupowanie Biało-Czerwonych.
Podopieczni Zaffarniego w dalszym ciągu walczą o byt we włoskiej elicie. Na trzy kolejki przed końcem ligowych zmagań Hellas znajduje się na 18. pozycji w stawce.
ZOBACZ WIDEO: Włosi nie zapłacili polskiemu klubowi. "To będzie kradzież"
Czytaj więcej:
Jest reakcja na spadek formy Arsenalu. "212 razy mniej"
Obrońca Manchesteru City przegapi rewanż z Realem. Pep Guardiola potwierdza