Napoli z kolejnym historycznym wynikiem. Dokonali tego pierwszy raz

PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: Giovanni Di Lorenzo
PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: Giovanni Di Lorenzo

SSC Napoli zapewniło sobie mistrzostwo Włoch już kilka kolejek przed końcem sezonu. W ostatnich tygodniach rozgrywek gracze spod Wezuwiusza rywalizują już tylko o rekordy, historyczne wyniki czy też poprawienie własnych statystyk.

Raczej nikt nie ma wątpliwości co do tego, że SSC Napoli zasłużenie zdobyło mistrzostwo Włoch w tym sezonie. Neapolitańczycy znacząco odjechali reszcie stawki i zapewnili sobie tytuł sporą liczbę kolejek przed zakończeniem rozgrywek.

Teraz gracze walczą m.in. o przechodzenie do historii na innych polach niż tylko za pośrednictwem bycia mistrzem Italii. Choć faktem jest, że za samo to osiągnięcie praktycznie każdy z graczy Napoli jest kochany przez tamtejszą społeczność. W niedzielny wieczór piłkarze przeszli do historii w nieco inny sposób.

Tego dnia Azzurri podejmowali na swoim obiekcie Inter Mediolan i wygrali z nim 3:1. Było to ich pierwsze zwycięstwo z tym klubem w tym sezonie, bo przy okazji pierwszej potyczki to Nerazzurri byli górą. Ta wygrana była o tyle istotna, że tylko wiktorii nad Interem brakowało Napoli do skompletowania zwycięstw nad wszystkimi drużynami z tegorocznej stawki w Serie A.

ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"

Zgadza się, piłkarze spod Wezuwiusza podczas tego sezonu pokonali wszystkich możliwych rywali. Każda z pozostałych 19 drużyn występujących we włoskiej elicie została przez nich przynajmniej raz oskubana z trzech punktów. To pierwszy taki wyczyn w historii Napoli.

Żadnemu zespołowi Azzurrich z poprzednich lat się to nie udało, a teraz Piotr Zieliński i spółka udowodnili, że da się tego dokonać. Jednocześnie pokonanie wszystkich możliwych przeciwników chyba dobitnie nam pokazuje, że ciężko o bardziej zasłużony tytuł mistrzowski, niż ten tegoroczny w wykonaniu Napoli.

Czytaj też:
Kwiatkowski przyznał się do błędu
Włosi docenili występ Zielińskiego

Komentarze (0)