Ostatnia szansa Warty Poznań na mocny finisz. Jest jeden warunek

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

- Nie zamierzamy się osuwać w tabeli, wciąż patrzymy w górę - mówi przed meczem z Piastem Gliwice trener Warty Poznań, Dawid Szulczek. Jego drużyna chce przerwać złą serię.

Trzy porażki z rzędu (1:3 z Jagiellonią Białystok, 0:2 z Górnikiem Zabrze i 1:2 z Radomiakiem Radom) - to ostatnie wyniki zielonych, którzy mocno spuścili z tonu i ich szanse na miejsce tuż za czołówką znacząco spadły.

Starcie z Piastem Gliwice będzie ostatnią okazją, by jeszcze włączyć się do walki o 5. lokatę. Warunek? Wygrana, bo obecnie ekipa ze stolicy Wielkopolski traci do poniedziałkowego rywala aż 5 pkt.

- Wystarczy już porażek. Spoglądamy w górę i trzeba zrobić wszystko, żeby zdobyć jak najwięcej punktów, a następnie zakończyć sezon co najmniej w ósemce. Chciałoby się zająć nawet 5. miejsce, choć tu nie wszystko zależy od nas. Górnik i Piast musiałyby w następnej kolejce stracić punkty - przyznał trener Warty, Dawid Szulczek.
- Jeśli skończymy w pierwszej ósemce, uważam, że to będzie świetny wynik. Statystyki mówią, że powinniśmy się znaleźć w okolicach 9. lub 10. pozycji, ale chcemy zaatakować wyższą - dodał.

Co zatem zrobić, by przerwać serię porażek i pokonać Piasta, który wiosną spisuje się fenomenalnie? - Musimy cały czas usprawniać nasze działania w polu karnym. Ostatnie mecze nie wyglądały tak, jakbyśmy chcieli. Przeciwnicy stworzyli trochę więcej sytuacji niż wcześniej. Inna sprawa, że byli przy tym bardzo skuteczni. Musimy być też ostrożniejsi przy długich podaniach, z tego zresztą korzysta również Piast - oznajmił opiekun Warty.

Jesienią poznaniacy dość łatwo wygrali w Gliwicach 2:0, a ich przeciwnik błąkał się w dole tabeli. Wiosną sytuacja się diametralnie zmieniła. Podopieczni Aleksandara Vukovicia zdobyli w tym roku aż 33 pkt.

- Jesienią Piast tracił gole w sytuacjach, gdy na to nie zasługiwał. Teraz jego wskaźnik jest trochę zawyżony, więc obie rundy wyrównują statystyki. Nie można jednak nie dostrzec tego, że Piast gra wiosną bardziej kompaktowo, biega też intensywniej bez piłki. Mocno odpaliła prawa strona z Arkadiuszem Pyrką i Michaelem Ameyawem. Dobrze to wygląda. Gliwiczanie w wielu aspektach poszli krok naprzód - przyznał Szulczek.

W najbliższej potyczce Warta po raz ostatni w tym sezonie zagra w Grodzisku Wlkp. (później czeka ją jeszcze wyjazd do Mielca). - Zapraszam kibiców, potrzebujemy ich wsparcia, żeby przerwać nieudaną passę. Mamy wiele dobrych wspomnień z tego sezonu, wiele również z Grodziska. Chcemy podziękować fanom, że byli z nami i pomogli zdobyć punkty potrzebne do utrzymania - zakończył Szulczek.

Mecz 33. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Piast Gliwice odbędzie się w poniedziałek o godz. 19.00.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans

Komentarze (0)