Po pierwszych kilku kolejkach minionego już sezonu PKO Ekstraklasy nad grą Wisły Płock piało się z zachwytu. Drużyna prowadzona przez Pavola Stano przez pewien czas była nawet liderem całej ligi.
To, co zrobił jednak ostatecznie zespół z Płocka, wydawać by się mogło niemożliwe. Wisła bowiem spadła z PKO Ekstraklasy. Jednym z ważniejszych piłkarzy "Nafciarzy" był Jakub Rzeźniczak, który po spadku był załamany.
- To najgorszy dzień w mojej karierze. Jestem zły, jest mi przykro. Gram w piłkę 20 lat, a jest to najtrudniejszy moment w mojej karierze - w taki sposób były defensor Legii Warszawa rozpoczął swoją pomeczową rozmowę z Mateuszem Migą z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwycają Europę. Trener powtarzał jedno słowo
- Nie wiem, co mam powiedzieć. Możemy tylko przeprosić kibiców. Największa w tym spadku wina leży w piłkarzach - dodał Rzeźniczak, odpowiadając na pytanie o to, dlaczego na boisku nie było widać u piłkarzy chęci.
Nie zabrakło także pytania o przyszłość Rzeźniczaka po spadku z PKO Ekstraklasy. - Nie mam pojęcia - powiedział środkowy obrońca, odnosząc się do kwestii pozostania w drużynie.
Zobacz także:
Polak pokonał własnego bramkarza. Jego drużynie grozi spadek [WIDEO]
Brak stabilizacji wśród kadrowiczów. Waży się ich przyszłość