Od momentu, gdy Fernando Santos rozpoczął pracę jako selekcjoner reprezentacji Polski, nie widzi w kadrze miejsca dla weteranów.
Pomijani są Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik. Powołania na czerwcowe zgrupowanie nie dostał też m.in. Kamil Grosicki, który został wybrany piłkarzem sezonu w PKO Ekstraklasie.
- Trener patrzy na formę w danym momencie, nie wiadomo co będzie za miesiąc, za pół roku czy rok. Mówimy o piłkarzach, którzy wiele robią dla tej reprezentacji, wiele dzięki nim osiągnęliśmy. Nie myślę o tym, że to już jest koniec, bo może wcale nie jest - powiedział Robert Lewandowski na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!
- Decyzja należy do trenera i muszę się z nią pogodzić, ale z drugiej strony jest to smutne. Graliśmy razem przez wiele lat, dzieliliśmy szatnię, mamy mnóstwo wspomnień. Oczywiście życie toczy się dalej. A to, co ja bym chciał, nie ma w tym momencie większego znaczenia. Dla mnie jest to ciężkie. Nie jest łatwo, gdy spędzasz z chłopakami tyle lat na zgrupowaniach, a nagle widzisz, że ich nie ma. Tym bardziej, że moja wizja też jest coraz krótsza - dodał kapitan reprezentacji Polski.
Nie da się ukryć, że Fernando Santos dokonuje pewnego rodzaju zmiany pokoleniowej w naszej kadrze. Dzieje się to w momencie, gdy mamy stosunkowo łatwe eliminacje do mistrzostw Europy i wydaje się, że jest to idealna okazja na podjęcie tak radykalnych kroków, jak rezygnacja z tzw. weteranów i postawienie mocniej na młodzież.
- Pytanie czy w ogóle jest dobry moment na zmianę pokoleniową. To się zawsze dzieje. Działo. I będzie się dziać. Wiadomo, że im mniejszą łyżką, tym lepiej. Zmiana zawodników na dwóch czy trzech pozycjach w jednym momencie jest lepsza niż w przypadku pięciu czy sześciu. Czy stać nas na taką zmianę? Jeśli trener podejmuje takie decyzje, to tak. Jako kapitan chcę dla tej reprezentacji jak najlepiej, żeby wygrywała, rozwijała się, dlatego mam nadzieję, że decyzję trenera będą trafione - dodał Lewandowski.
CZYTAJ TAKŻE:
Odważna deklaracja Santosa. Czerwcowe mecze go sprawdzą
Nie zdziwił go brak powołania dla Glika. "Czasu się nie oszuka"