Reprezentacja Polski ma już za sobą towarzyski mecz z Niemcami na PGE Narodowym (1:0). Fantastycznie spisał się w nim Wojciech Szczęsny, który uratował swój zespół przed stratą bramki. Trzeba jasno przyznać, że dzięki jego postawie Biało-Czerwoni odnieśli zwycięstwo.
Golkiper Juventusu przyzwyczaił kibiców do kapitalnej formy w ostatnich miesiącach. Potwierdził ją podczas m.in. mistrzostw świata w Katarze. Przez to doświadczony bramkarz wzbudza zainteresowanie innych klubów.
Temat przyszłości Wojciecha Szczęsnego jest wśród tych najczęściej wymienianych. Dodatkowo Stara Dama ma poważne problemy w związku z nieprawidłowościami finansowymi. Sezon 2022/2023 zakończyła bez awansu do nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów.
Kluczowa okazała się kara nałożona przez Federalny Sąd Apelacyjny, który odjął Juventusowi dziesięć punktów. Mimo to Wojciech Szczęsny nie myśli o zmianie pracodawcy.
- Sytuacja Juventusu absolutnie nie ma wpływu na jakiegokolwiek moje decyzje. Mam kontrakt do 2025 roku i do tego czasu na pewno w innej koszulce nikt mnie nie zobaczy - stwierdził bramkarz Juventusu podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski.
Spotkanie z dziennikarzami odbyło się na dzień przed meczem przeciwko Mołdawii w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Szczęsny zdaje sobie sprawę z tego, że to zespół Fernando Santosa będzie faworytem w nadchodzącym starciu.
Bramkarz Biało-Czerwonych przestrzega jednak przed nadmiernym hurraoptymizmem. - Byłem tu dziesięć lat temu, wtedy też byliśmy faworytem, a zagraliśmy beznadziejnie i tylko zremisowaliśmy - mówił (więcej przeczytasz TUTAJ).
Zobacz też:
Maciej Rybus zmienia klub. Ujawniono jego zarobki
ZOBACZ WIDEO: Duże zainteresowanie polskim trenerem. "Większe niż sądziłem"