Trener Mołdawii: Polska pomogła nam wygrać. W przerwie myślałem tylko o jednym!

Polska przegrała z Mołdawią 2:3, co jest jednym z największych blamaży w historii reprezentacji. Jak zagrali nasi piłkarze w drugiej połowie, każdy widział. – Polska pomogła nam wygrać – mówi w rozmowie z WP trener Mołdawii Siergiej Kleszczenko.

Piotr Koźmiński
Piotr Koźmiński
Zawodnik reprezentacji Mołdawii Virgiliu Postolachi podczas meczu z Polską PAP / Piotr Nowak / Zawodnik reprezentacji Mołdawii Virgiliu Postolachi podczas meczu z Polską
Z nieba na dno piekła. Taką podróż zaliczyli polscy kibice oglądający mecz Mołdawia – Polska (3:2). Z kolei w drugą stronę powędrowali nasi rywale. Mimo tego, że gospodarze przegrywali już 0:2, to pokazali serce, charakter i ambicję, co przeważyło szalę na ich korzyść.

Jak przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty Siergiej Kleszczenko, była gwiazda a obecnie selekcjoner tej kadry, to najważniejsze zwycięstwo w jego dotychczasowej szkoleniowej karierze.

I choć szkoleniowiec praktycznie nie spał ostatniej nocy, to absolutnie tego nie żałuje.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty: Od meczu minęło już trochę czasu. Jak by pan określił swój stan ducha obecnie? Mógł pan zasnąć po czymś takim?

Siergiej Kleszczenko, trener reprezentacji Mołdawii: Muszę przyznać, że spałem bardzo mało. Ale w takiej sytuacji to nic dziwnego. Emocje były ogromne. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że te wspomnienia zostaną już na zawsze i są niesamowicie pozytywne. W takiej sytuacji pewnie wiele osób nie mogłoby zasnąć. Spałem więc tylko trochę, ale warto było przeżyć coś takiego.

Co pan myślał w przerwie meczu? Wierzył pan w ogóle, że można odwrócić jeszcze tę sytuację, skoro było 2:0 dla rywala, a Polska naprawdę dobrze grała?

Kiedy szedłem do szatni po pierwszej połowie, moje pierwsze myśli krążyły głównie wokół tego, aby nie stracić więcej goli. Potem pomyślałem, że trzeba się postarać o to, żeby strzelić w tym meczu chociaż jedną bramkę. Nie myślałem natomiast o drugiej czy trzeciej. Szybko jednak zobaczyłem, że druga połowa dobrze się dla nas układa i z minuty na minutę byłem coraz bardziej przekonany, że my tego meczu nie przegramy.

ZOBACZ WIDEO: Co on zrobił?! Bramkarz kompletnie się tego nie spodziewał

Jaki miał pan przekaz do swoich piłkarzy w szatni po 45 minutach?

Powiedziałem graczom, że potrzebujemy bramki, że już nie mamy nic do stracenia. Że musimy się przesunąć bardziej do przodu, być bardziej agresywni. Dokonaliśmy też zmian, które nam pomogły. Poprawiliśmy budowanie akcji i współpracę między naszymi piłkarzami. To wszystko okazało się kluczem do sukcesu.

A jak pan widzi sytuację z nieuznaną bramką dla was? Jeśli tam był faul to taki "miękki"…

Nie zgadzam się z taką decyzją sędziego, według mnie gol został zdobyty prawidłowo. Widzimy wiele meczów na wysokim poziomie, gdzie takie starcia nie są odgwizdywane. Co więcej, ten sam sędzia nie odgwizdywał podobnych przewinień w kilku innych sytuacjach w tym samym meczu.

Jak pan oceni postawę reprezentacji Polski? Od pełnej kontroli do totalnego zagubienia.

Już na konferencji prasowej powiedziałem, że Polacy sami podali nam rękę. Pomogli nam swoją postawą wrócić do gry, a my z tego skorzystaliśmy.

Jan Bednarek przyznał, że Polska przegrała ten mecz, bo myślała, że sprawa rozstrzygnęła się w pierwszej połowie Jan Bednarek przyznał, że Polska przegrała ten mecz, bo myślała, że sprawa rozstrzygnęła się w pierwszej połowie
W tym meczu dwa gole strzelił Nicolaescu, przeskakując pana w rankingu najlepszych strzelców w historii reprezentacji Mołdawii. Pan ma 11 goli, a on w tym momencie 12. Zapewne jednak w żaden sposób nie wzbudziło to w panu zazdrości.

Nicolaescu to bardzo mocny napastnik. Natychmiast po tym, jak ściągnąłem go z boiska, pogratulowałem mu tego wyczynu.

Jak w rankingu najlepszych meczów jako trener ułożyłby pan pokonanie Polski?

Każda wygrana prowadzonej przeze mnie reprezentacji jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ traktuję jako honor reprezentowanie mojego kraju. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości: Polska to najsilniejszy rywal, jakiego udało nam się pokonać! A co do rankingu… O pokonaniu Polski już mówiłem, a do tego dorzuciłbym wygraną Mołdawii U-21 z Walią 2:1 i, choć to była porażka, mecz Mołdawia – Kazachstan 1:2.

Co dalej z Mołdawią? Jaki macie cel w tych eliminacjach?

Naszym celem jest trzecie miejsce. To byśmy uznali za superwynik. A jeśli zajmiemy czwarte, to będzie to wynik dobry. Opieram się na naszych występach w poprzednich kwalifikacjach.

A jak pan widzi perspektywy Polski w tej grupie? Trzy mecze i tylko trzy punkty.

Mimo tego że wygraliśmy, uważam, że to przeciw Polsce grało nam się w tej grupie najtrudniej. I myślę, że Polska do końca będzie walczyć o awans.

Rozmawiał Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Tłum czekał po meczu na Lewandowskiego. Oto jak zachował się Robert
Lato grzmi po porażce!

Czy reprezentacja Polski awansuje do finałów EURO 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×