To trzeci transfer Górnika Zabrze w letnim oknie transferowym. Wcześniej do klubu dołączyli Lawrence Ennali i Michal Siplak. Filipe Nascimento przechodzi do Górnika na zasadzie wolnego transferu, po tym jak wygasł mu kontrakt z Radomiakiem Radom.
Trener Radomiaka Constantin Galca przyznał parę dni temu, że Nascimento nie ma czego szukać w zespole z Radomia.
W polskiej lidze Nascimento gra od sezonu 2020/21, a konkretnie od rundy wiosennej. Dołączył do pierwszoligowego wówczas Radomiaka, natomiast grał bardzo mało i trudno powiedzieć, by miał duży wpływ na awans do PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas
Znacznie lepiej było już w samej Ekstraklasie. Stał się podstawowym zawodnikiem zespołu i w dużej mierze dzięki niemu Radomiak zaliczył tak efektowną jesień w sezonie 2021/22. Co ciekawe, licząc mecze ligowe i pucharowe, rozegrał w Polsce 52 mecze, strzelił sześć goli, z czego aż pięć z rzutów karnych. A tego jedynego z gry jeszcze w pierwszej lidze.
Zimą Portugalczyk był bardzo blisko przenosin do Lechii Gdańsk. Radomiak i Lechia przebywały na zgrupowaniu w Turcji, warunki transfery były ustalone, podobnie jak kontrakt zawodnika. Dlaczego nie doszło do przenosin z jednego hotelu do drugiego? Otóż na przeszkodzie stanęła kontuzja kolana, której piłkarz doznał w jednym ze sparingów. Potrzebna była operacja i długa rehabilitacja.
Patrząc z perspektywy czasu Nascimento pewnie nie żałuje, że nie trafił do Lechii, bo zespół ten spadł z Ekstraklasy, a ponadto ma olbrzymie problemy finansowe.
CZYTAJ TAKŻE:
Hiszpanie walczą z rasizmem w futbolu. Władze chcą wprowadzić specjalne prawo
Lech Poznań wyjeżdża na obóz. Dobre wiadomości dla Johna van den Broma
Czy Górnik Zabrze zajmie w przyszłym sezonie miejsce w górnej połowie tabeli? 
na Instagramie 
na Facebooku 
