Prawdziwa klątwa. Raków podtrzymał niechlubną serię
Sobotni mecz pokazał, że mistrzowie nie radzą sobie w meczach o Superpuchar Polski. Tym razem Legia Warszawa okazała się lepsza od Rakowa Częstochowa.
Na bohatera meczu wyrósł bramkarz Kacper Tobiasz. Po przerwie trwającej 15 lat "Wojskowi" zdobyli Superpuchar Polski i tym samym zrewanżowali się "Medalikom" za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy.
Częstochowianie ze spuszczonymi głowami schodzili do szatni, bo podtrzymali fatalną passę. Już po raz ósmy z rzędu zdarzyło się, że aktualny mistrz kraju przegrał w spotkaniu, którego stawką był Superpuchar Polski.
Raków gra na kilku frontach i musi jak najszybciej zapomnieć o sobotniej porażce z Legią przed własną publicznością. Ekipa Dawida Szwargi w nadchodzący wtorek (18 lipca) zagra na wyjeździe z Florą Tallinn w eliminacjach Ligi Mistrzów. Cztery dni później (22 lipca) mistrz Polski podejmie Jagiellonię Białystok w ramach pierwszej kolejki ligowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela 15-letni Argentyńczyk. Ręce same składają się do braw!Czytaj więcej:
Bayern bliski wielkiego transferu? "Jeśli dotrzyma słowa, sprowadzimy go"
Kosmiczne pieniądze. Tyle Gerrard zarobi w Arabii Saudyjskiej