Dawid Szwarga już ma za sobą dwa oficjalne mecze w roli trenera Rakowa Częstochowa. 32-latek zastąpił Marka Papszuna, który po zdobyciu mistrzostwa Polski w poprzednim sezonie ogłosił, że odchodzi i robi sobie przerwę od piłki.
Papszun na razie nie zmienił zdania i pozostaje bez pracy. Fani jednak bez przerwy dopytują, kiedy ponownie zobaczymy go na ławce trenerskiej. Okazuje się, że nieprędko.
- Wstępnie przyszłe okienko po tym sezonie, to byłby taki moment, gdzie myślę, że będzie mnie już ciągnęło - mówi w wywiadzie dla Kanału Sportowego i dodaje. - Zobaczymy, co rzeczywiście nastąpi, czy tak będzie, ale czuję, że ten sezon pomoże mi nadrobić zaległości, odpocząć i zadbać o siebie. Bak będzie pełen i będzie można do samochodu wsiąść i o coś jeszcze powalczyć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela 15-letni Argentyńczyk. Ręce same składają się do braw!
Za rok sytuacja na rynku może być bardzo ciekawa. Nie można nawet wykluczyć, że wróci temat zatrudnienia Papszuna w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Wówczas będziemy po Euro 2024, a od awansu i wyników na tym turnieju będzie zależeć przyszłość Fernando Santosa.
Nie jest też tajemnicą, że byłego trenera Rakowa interesuje praca poza Polską. Niedawno zatrudnił menedżera z Grecji, który ma pomóc w poszukiwaniach nowego pracodawcy.
Papszun za Santosa? Jest jasna deklaracja! >>
Papszun mógł zostać na dłużej w Rakowie. Trener zdradził szczegóły >>