To była przerażająca chwila. Podczas transmisji z meczu Real Madryt - AC Milan (3:2) będący ekspertem w stacji ESPN Shaka Hislop nagle osunął się na towarzyszącego mu Dana Thomasa. Były piłkarz zasłabł i upadł na murawę. Natychmiast została wezwana pomoc medyczna, a kibice przed telewizorami zamarli.
Na szczęście po jakimś czasie Thomas poinformował, że Hislop jest przytomny. Przyczyną jego omdlenia mogła być zbyt wysoka temperatura powietrza. W Pasadenie w stanie Kalifornia, gdzie był rozgrywany mecz, dochodziła ona do 30 stopni Celsjusza.
Stacja ESPN opublikowała na Twitterze wideo z Hislopem. Były bramkarz reprezentacji Trynidadu i Tobago uspokoił fanów. Podziękował również wszystkim za wsparcie.
- Cóż, to było niezręczne. Cóż to były za 24 godziny. Mam tak wiele rzeczy, za które jestem wdzięczny - moja żona, dzieci, ukochana rodzina, przyjaciele, ludzie, z którymi dzieliłem przestrzeń przez lata i straciłem kontakt z jakiegokolwiek powodu. Teraz muszę poszukać najlepszej opinii medycznej, jaką mogę uzyskać. Na zakończenie chciałbym podziękować Danowi i rodzinie ESPN - powiedział Hislop.
54-latek zamierza teraz poddać się szczegółowym badaniom. Jak zapowiedział, postara się znaleźć odpowiedniego lekarza, a następnie "słuchać jego rad". Przyznał również, że nie może się doczekać powrotu do robienia tego, co sprawia mu największą przyjemność. Ma nadzieję, że już wkrótce telewidzowie będą mogli znów go oglądać.
Czytaj także:
Trzy gole w meczu Legii. Wszystkie zdobył jeden piłkarz
Gol debiutanta na otwarcie PKO Ekstraklasy. Pucharowicz zdobył pierwsze punkty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny