Wystarczy spojrzeć na tytuły. Azerowie podsumowali mecz z Rakowem

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Łukasz Zwoliński
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Łukasz Zwoliński

W meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów Raków Częstochowa pokonał Karabach Agdam 3:2. Azerskie media piszą o klęsce ich najlepszego klubu.

football-plus.az: Karabach wraca po klęsce

Dla azerskich mediów taki wynik to szok. Ich zdaniem to Karabach Agdam był nieznacznym faworytem dwumeczu z Rakowem Częstochowa, ale pierwsze spotkanie II rundy eliminacji Ligi Mistrzów zakończyło się wygraną najlepszego polskiego zespołu ostatniego sezonu. Raków prowadził już 2:0, ale Karabach w trakcie 4 minut doprowadził do wyrównania. Gola na wagę zwycięstwa dla mistrzów Polski w doliczonym czasie gry strzelił Sonny Kittel.

"Karabach wraca po klęsce. Obie drużyny mogą wygrać ten dwumecz, ale Karabach przewyższa swojego przeciwnika doświadczeniem. Raków dopiero debiutuje w Lidze Mistrzów" - podsumował portal football-plus.az.

Czytaj także: Było pięknie, jest tylko dobrze. Raków bliżej III rundy el. Ligi Mistrzów
[nextpage]

report.az: Karabach przegrał z polskim Rakowem

"Karabach Agdam strzelił dwie bramki w dwie minuty i wyrównał wynik meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów z polskim Rakowem. Wynik został otwarty w 55. minucie po samobójczym trafieniu Jararguliyeva. Później Raków podwyższył po golu Piaseckiego. Do wyrównania doprowadził Redon Xhixha, ale wygraną mistrzom Polski zapewnił Sonny Kittel" - podsumował portal report.az.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny

[nextpage]

azerisport.com: Przesadnie życzliwy Karabach

Portal azerisport.com grę Karabachu nazwał "przesadnie życzliwą". "Mecz z mistrzem Polski okazał się dość dziwny. Choć drużyna przegrała, to nie można ze 100 proc. pewnością powiedzieć, że przyczyną takiego wyniku był przeciwnik. Karabach sam dał mu zwycięstwo. Raków dostał dwa prezenty, a wisienką na torcie była kolejna wpadka bramkarza. Nieoczekiwany strumień życzliwości się skończył i Karabach przypomniał sobie za sprawą Redona Xhixhi, dlaczego jest jednym z najgroźniejszych przeciwników. Raków wygrał tylko dzięki darom Karabachu" - grzmi azerski serwis.

Czytaj także: Bellingham już strzela dla Realu. Królewscy lepsi od Manchesteru United
[nextpage]

sportinfo.az: Mistrz Azerbejdżanu wraca pokonany

"W meczu rozgrywanym w Częstochowie Raków wygrał 3:2. Wynik otwarty został w 55. minucie po golu samobójczym Elvina Jafarguliyeva. Później Raków podwyższył prowadzenie, a golem wyróżnił się Fabian Piasecki. Pomógł mu jednak bramkarz Karabachu. Mistrz Azerbejdżanu nie chciał pogodzić się z porażką i doprowadził do wyrównania. W dwie minuty dwa gole strzelił Xhixha. Mistrzowi Polski udało się jednak strzelić zwycięskiego gola w 91. minucie" - podsumował serwis sportinfo.az.

Komentarze (21)
avatar
kert
27.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sorki redaktorze . Nie chcę być złośliwy ale nikt poważny / poza Tobą ... bez urazy / jednobramkową porażkę nigdy nie nazwał by klęską . Ten wynik oznacza że Azerowie NADAL są zdecydowanym Czytaj całość
avatar
siber1
27.07.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czy wynik 3-2 to klęska ?! Witczyk popier..liło cię 1 
avatar
Didymus
27.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niech się cieszą, że przegrali tylko jedna bramką, mogły być trzy na minusie. Liczę, że przewaga własnego boiska im nie pomoże. Pilkarze Rakowa muszą pamiętać o koncentracji i walce do końca. D Czytaj całość
avatar
Franczeska and kale-sons
27.07.2023
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Brawo Raków, wygrali Polacy a nie jakaś legia - mistrz jest z Polski !!! 
avatar
Franczeska and kale-sons
27.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Raków, wygrali Polacy a nie jakaś legia - mistrz jest z Polski !!!