Piłkarze Rakowa Częstochowa prowadzili z Karabachem Agdam dwoma bramkami (2:0) w pierwszym meczu II rundy el. Ligi Mistrzów 2023/24, ale ostatecznie zwyciężyli (3:2, więcej TUTAJ).
Gola na wagę zwycięstwa dla mistrzów Polski strzelił przepięknym uderzeniem Sonny Kittel, który wszedł na boisko w 81. minucie spotkania w Częstochowie (był to jego debiut w zespole Rakowa). 30-letni pomocnik został bohaterem Medalików.
Eksperci na Twitterze byli pod wrażeniem popisu Kittela. "Pan piłkarz Sonny Kittel wchodzi z ławeczki i utrzymuje Raków w grze o trzecią rundę Champions League. Zdrówka mu życzę, bo ESA to on na śniadanie zjada" - skomentował na portalu społecznościowym Oskar Szatraj (goal.pl).
"Jeśli Raków nie rzuci sobie kłód pod nogi w rewanżu, to jestem dziwnie spokojny o to, że wyeliminują Karabach. (...) Debiut marzenie Kittela" - dodał Aleksander Bernard (sport.pl).
"Dziękuję Raków, dziękuję Kittel" - docenił występ mistrza Polski Mateusz Janiak (Weszło).
"Wiem, że temperatura na wyjeździe, wiem, że będzie tam piekło na boisku i na trybunach, ale w moim odczuciu... to może być nawet łatwiejszy mecz dla Rakowa niż u siebie" - przewiduje Sebastian Czapliński (SuperCenzor.pl).
"W rewanżu zagrać uważniej w defensywie i będzie dobrze" - napisał Rafał Herman.
Krzysztof Sędzicki (WP SportoweFakty) przed rewanżem w Baku (w środę 2 sierpnia) jest jednak umiarkowanym optymistą.
"Ale ten przebieg pierwszego meczu plus cała mitologia związana z Karabachem Agdam nadal powoduje, że przed rewanżem jakoś trudno o spokój" - ocenił na TT nasz kolega redakcyjny.
"Raków miał swoje dobre jak i złe momenty, ale najważniejsze jest to, że z zaliczką jedziemy do Azerbejdżanu" - podsumował Kacper Wielgomas (igol.pl).
Zobacz:
Prawdziwe święto futbolu. Fantastyczna atmosfera w trakcie meczu Rakowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?