To było jednostronne widowisko. Pogoń Szczecin wykonała zadanie, rozbiła rywala i zrobiła bardzo ważny krok w kierunku dalszej gry w europejskich pucharach. Choć nikt w Szczecinie nie lekceważył Linfield FC, to Pogoń nie miała najmniejszych problemów z tym, by odnieść wysokie zwycięstwo. Koncertowo zagrał Kamil Grosicki.
Media w Irlandii Północnej są rozczarowane porażką Linfield FC 2:5. "Europejskie nadzieje klubu wiszą na włosku" - pisze serwis "Belfast Telegraph". "Dwa gole zdobyte, dwa nieuznane i zbyt wiele niechlujnie straconych przez Linfield. To była dramatyczna noc futbolu w Windsor Park i ostatecznie frustrująca dla podopiecznych Davida Healy'ego" - dodaje dziennik z Belfastu.
W pomeczowej relacji znalazło się też nawiązanie do polskich kibiców, którzy nie zostali wpuszczeni na stadion. "Dziesiątki polskich fanów było w Belfaście w czwartek i wielu z nich próbowało wejść na stadion tylko po to, by zostać odesłanym. Policja przeprowadzała wyrywkowe kontrole osób zbliżających się do stadionu. Gdyby piłkarze Linfield byli równie konsekwentni w kluczowych momentach, zapewniliby sobie lepszy wynik" - czytamy.
"Linfield trafiony na piątkę" - dodaje "The Irish News". "Zespół z Irlandii Północnej ma wszystko do zrobienia w Polsce po tym, jak zakończył thriller z siedmioma bramkami na Windsor Park porażką 2:5. Wszystko zaczęło się od wykorzystanego przez Kamila Grosickiego rzutu karnego" - informuje serwis.
Pogoń po wygranej 5:2 jest zdecydowanym faworytem rewanżowego meczu. W III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy rywalem będzie najprawdopodobniej belgijski KAA Gent, który wygrał u siebie w pierwszym meczu ze słowackim MSK Żylina 5:1.
Czytaj także:
Kazachowie piszą o skandalu. Gorąco po meczu z Legią
Pogoń wykonała zadanie. Wysoki wynik w Lidze Konferencji Europy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny