PZPN zaliczył ogromny kryzys wizerunkowy, gdy wyszło na jaw, że na mecz Mołdawia - Polska (3:2) zaproszony został Mirosław Stasiak. To człowiek, który przed laty ustawił kilkadziesiąt meczów piłkarskich w naszym kraju i został za to skazany. Nie dziwi, że oburzyło się całe środowisko piłkarskie, a niektórzy sponsorzy zaczęli się zastanawiać nad zerwaniem współpracy z federacją.
Emocje jeszcze nie opadły, a prezes Cezary Kulesza wciąż musi się tłumaczyć. Teraz aferę postanowił skomentować Tomasz Hajto. Nie jest tajemnicą, że utrzymuje on bardzo dobre relacje ze Stasiakiem. Nie zmienia to jednak faktu, że jego najnowsze wypowiedzi są bulwersujące.
- Zrobiliśmy z tego gów**burzę, to jest moje zdanie. Ja się z Mirkiem przyjaźnię i będę przyjaźnił. Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś sprzedał jeden mecz, czy dwa. A my w Polsce tłumaczymy tych, co sprzedali raz, że nie wiedzieli, że byli młodzi, a piętnujemy tych, co sprzedawali więcej razy... Dla mnie to jest bez różnicy! - mówi Hajto w rozmowie z portalem sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a
Były reprezentant Polski następnie wymienia, że w polskim futbolu pracowali lub pracują inni ludzie, którzy byli umoczeni w korupcję. Przypomina Andrzeja Woźniaka, Wojciecha Łobodzińskiego, czy Hermesa. Następnie dodał, że według niego w "polskiej piłce są poważniejsze sprawy" niż obecność Stasiaka w Mołdawii.
- To był przypadek, przeprosili i zajmijmy się poważnymi problemami, kolejnymi meczami, bo ja bardziej bym się zastanawiał, czy Santos dotrze do drużyny i czy wygramy kolejne spotkania, a nie tym, czy Stasiak leciał na mecz. To nie on go przegrał. No ludzie, ja czegoś takiego jeszcze nie widziałem - dodaje.
Tomasz Hajto obecnie przygotowuje się do debiutu w nowym sporcie. 5 sierpnia wystąpi na freakowej gali Clout MMA 1. Jego rywalem będzie były siatkarz Zbigniew Bartman.
Kto mija się z prawdą ws. Stasiaka? Jadczak wytknął jedną rzecz Kuleszy >>
Sponsor PZPN zabrał głos ws. afery. "Nie znam tego pana" >>