To duża niespodzianka. Piłkarzom Legii Warszawa nie udało się pokonać w Krakowie Puszczy Niepołomice. Beniaminek w meczu prowadził, Wojskowi wyrównali kilka minut później.
Opiekun wicemistrzów Polski Kosta Runjaić nie ukrywał rozczarowania po spotkaniu. - Punkt zdobyty na wyjeździe, to nie brzmi źle, ale nie jestem zadowolony. Chcieliśmy wygrać ten mecz. Wiedzieliśmy, że rywal liczy na stałe fragmenty gry. Popełniliśmy błąd, daliśmy rywalom nadzieję i zachęciliśmy do dalszych ataków - stwierdził szkoleniowiec klubu z Warszawy.
- Nie był to łatwy mecz, brakowało nam dynamiki, pojawiały się błędy w ustawieniu, nie każdy zawodnik grał na miarę swoich możliwości. To wszystko złożyło się na to, że nie wygraliśmy - dodał. - Pod koniec meczu szukaliśmy gola, wykreowaliśmy sobie sporo okazji. Rywale mieli jedną szansę. Teraz koncentrujemy się już na meczu w Wiedniu - podsumował na pomeczowej konferencji Kosta Runjaić.
Dużo bardziej zadowolony z punktu urwanego faworytowi był trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Punkt kosztował nas sporo wysiłku, wiemy z kim graliśmy. U siebie zawsze będziemy dążyli do wygranej. Pogratulowałem drużynie za grę szczególnie w 2. połowie. Przez pierwszy kwadrans graliśmy zbytnio przestraszeni. Ten punkt to dla nas zdobycz, na tej pozytywnej fali będziemy się przygotowywali na wyjazd do Lubina - stwierdził szkoleniowiec beniaminka PKO Ekstraklasy.
Czytaj także:
Kapitan Ruchu Chorzów czeka na to dwadzieścia lat
III liga. Mocny początek GKS-u Bełchatów
ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"