Prezentacja nowego piłkarza, konferencja prasowa w blasku fleszy największych stacji medialnych i wypowiedzi wszystkich najważniejszych ludzi związanych z Sacramento Republic. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie pewien mały szczegół. Bohaterem tego był zaledwie 13-latek!
Da'vian Kimbrough podpisał profesjonalny kontrakt z amerykańską drużyną występującą w USL. To drugie najważniejsze ligowe rozgrywki piłkarskie w USA po Major League Soccer.
- Przygoda Da'viana z Republic dopiero się zaczyna. Jest niezwykłym talentem, który zaangażował się w marzenie o byciu klasowym piłkarzem. Zaczął od rywalizacji z graczami w starszych grupach wiekowych, rozwijał się w topowych rozgrywkach i w efekcie wszedł na boiska treningowe pierwszej drużyny - skomentował prezes Todd Dunivant, a trener Mark Briggs zachwalał podjęcie przez niego wyzwania.
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"
Kimbrough został zgłoszony przez Sacramento do rozgrywek USL i tym samym stał się najmłodszym piłkarzem w historii USA. Dotąd to miano dzierżył Maximo Carrizo, który blisko 1,5 roku temu podpisał umowę z New York City FC w dniu swoich czternastych urodzin.
Według doniesień stacji telewizyjnej CNN, nastoletni piłkarz został najmłodszym sportowcem w historii amerykańskich gier zespołowych. W mediach porównuje się go do Freddy'ego Adu, który kilkanaście lat temu również posiadał podobny rekord i do tego uchodził za niesamowity talent.
Co ciekawe w sobotę 12 sierpnia Sacramento zagrało z Birmingham Legion (1:1) w USL, ale Kimbrough nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Wygląda więc na to, że na razie będzie nadal grać w drużynie juniorów.