Nowym bramkarzem Arsenalu FC został David Raya. Hiszpan na razie został wypożyczony na rok z Brentford FC. Dla 27-latka to wyjątkowa chwila, bo jeszcze nie miał okazji grać w tak silnym klubie. Szybko też przekonał się o nagłym wzroście popularności.
Media z całego świata zaczęły pisać o jego tatuażu. Brytyjskie tabloidy jako pierwsze wyłapały pewien szczegół, który londyńskim kibicom może się nie spodobać.
Raya na karku wytatuował sobie datę debiutu w Premier League. Konkretnie jest to 13 sierpnia 2021 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wtedy zagrał przeciwko Arsenalowi, a dodatkowo jego zespół zwyciężył 2:0.
"To był wyjątkowy dzień dla Rayi, który zachował czyste konto, a Brentford zdobył trzy punkty w swoim pierwszym meczu w Premier League. Jednocześnie był to mroczny moment w najnowsze historii Arsenalu. Drużyna przegrała kolejne dwa mecze z Chelsea FC i Manchesterem City, nie strzelając gola, co usadowiło ją na dole tabeli po trzech spotkaniach" - pisze "Daily Mail".
Hiszpański bramkarz pewnie wtedy nawet nie myślał, że dwa lata później będzie graczem Arsenalu. Niektórzy już sugerują, że Raya będzie zasłaniać tautaż kołnierzykiem, aby nie drażnić fanów "Kanonierów".
Zaskakujące informacje ws. Romelu Lukaku. Belg został zaoferowany gigantowi >>
Juergen Klopp doczekał się pomocnika. Niespodziewany transfer Liverpoolu >>
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"