Żewłakow jasno o Lewandowskim. "Tego potrzebuje"

Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Michał Żewłakow (w kółeczku)
Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Michał Żewłakow (w kółeczku)

Już wkrótce Robert Lewandowski będzie obchodzić 35. urodziny, a mimo tego ciągle jest wielką gwiazdą. Po ostatniej krytyce w obronie kapitana reprezentacji Polski stanął Michał Żewłakow, który był gościem programu "Dwa fotele" w serwisie meczyki.pl.

Robert Lewandowski to bezsprzecznie jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy. Mimo upływu lat jest gwiazdą FC Barcelony i w obecnej sytuacji trudno wyobrazić sobie kadrę narodową bez jej kapitana.

Ostatnio "Lewy" znalazł się jednak w ogniu krytyki. Podczas mundialu w Katarze miał co prawda udział w awansie Polski do 1/8 finału, ale od piłkarza tej klasy zawsze oczekuje się czegoś więcej. Podobnie jest w odbywających się w 2023 roku Eliminacjach do Euro 2024.

Na temat postawy Lewandowskiego głos zabrał Michał Żewłakow, który był gościem programu "Dwa fotele" na kanale YouTube prowadzonym przez portal meczyki.pl. - Lewandowski też może być zmęczony. Nie można przez dziesięć lat ciągnąć kadry na swoich barkach - stwierdził były reprezentant Polski.

- Według mnie on potrzebuje kilku piłkarzy, którzy zrobią "to" za niego, a on ładnie "to" zakończy. On też jest w takim wieku, że nie możemy od niego przez kolejne 2-3 sezony wymagać, by był ciągle najlepszy i walczył o Złotą Piłkę - dodał obrońca, który 102 razy zakładał koszulkę z orłem na piersi.

Już wkrótce początek kolejnego zgrupowania kadry narodowej. Tym razem polscy piłkarze będą się przygotowywać do meczów eliminacyjnych z Wyspami Owczymi (7 września) i Albanią (10 września). W tabeli grupy E Polska jest czwarta z dorobkiem trzech punktów po trzech spotkaniach.

Świątek odwróciła losy meczu. Mamy półfinał!
Niewiarygodne, co się wydarzyło w drugim secie w meczu Hurkacza

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty