Nie ma wątpliwości co do tego, że Arsenal jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Anglii. W poprzednim sezonie Kanonierzy szli łeb w łeb z Manchesterem City, ale ostatecznie pod koniec rozgrywek ulegli i tytuł powędrował do Obywateli.
To nie zmieniło kierunku, w jakim chce podążać Arsenal. Londyński klub podczas tego okna transferowego sprowadził kilku zawodników za duże pieniądze. Jednak niezależnie od tego wciąż trzeba liczyć na zawodników, którzy już od pewnego czasu są w tym klubie. Do tego grona należy Gabriel Jesus.
Brazylijczyk jednak od pewnego czasu zmaga się ze sporymi problemami zdrowotnymi. W grudniu poprzedniego roku podczas mundialu nabawił się kontuzji kolana, przez którą kilka miesięcy był poza grą. Na początku sierpnia znowu miał problemy z kolanem, ale teraz wraca do grania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Na konferencji prasowej przed meczem z Fulham potwierdził to trener Arsenalu, Mikel Arteta. - Gabriel jest gotowy do gry. Zobaczymy później, czy zagra od pierwszej minuty - zaznaczył Hiszpan. Jest to świetna informacja dla wszystkich związanych z tym zespołem.
26-latek może być bardzo istotną częścią Arsenalu. Już w poprzednim sezonie wiele razy pokazywał się z bardzo dobrej strony i zdobywał istotne bramki. Kto wie, czy gdyby nie doznał kontuzji, Kanonierzy ostatecznie nie byliby teraz mistrzem Anglii.
Czytaj też:
FC Barcelona wydała oświadczenie. Zdecydowana reakcja na skandal
Kibice wściekli, Legia ma problem