Raków Częstochowa ciągle jest w grze o fazę grupową Ligi Mistrzów. Żeby tak się stało i "Medaliki" przeszły czwartą, ostatnią rundę eliminacyjną, muszą w środę w Dani odrobić jednobramkową stratę.
Przed tygodniem w Sosnowcu mistrzowie Polski przegrali z FC Kopenhagą 0:1. Mieszane uczucia po tamtym spotkaniu miał były trener drużyny Marek Papszun.
- Raków bardzo dobrze przygotował się pod przeciwnika, ale rezultat - biorąc pod uwagę przebieg meczu, niezadowalający - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Papszun został zapytany o rywala. Czy FC Kopenhaga zrobiła na nim wrażenie? Czy w Sosnowcu gra piłkarzy tego klubu czymś go zaskoczyła?
- Mnie Kopenhaga nie rozczarowała - przyznał. - To, co pokazali w Sosnowcu nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem. Nie wiem skąd się brały te opinie, że to jest taki mocny zespół.
Szkoleniowiec przyznał, że "silna FC Kopenhaga" to historia, którą zespół stworzył w europejskich pucharach wygrywając spotkania na własnym stadionie. - I to się później tak kolportuje, kopiuje - jeden od drugiego. I powstał z tego taki mit - wyjaśnił.
W perspektywie tego, jak ocenia szanse częstochowian w rewanżu? - FC Kopenhaga nie była ani trochę lepszym zespołem od Rakowa w Sosnowcu, więc według mnie te szanse cały czas są, i to całkiem spore - zakończył.
Rewanżowe spotkanie FC Kopenhaga - Raków Częstochowa odbędzie się w środę 30 sierpnia na stadionie Parken. Początek meczu o godz. 21:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Raków szykuje duży transfer. Ponad milion euro na stole!
Glik wraca do Polski! Kontrakt już czeka na podpis
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę