"Fakt" podawał, że walka dla Clout MMA może kosztować Tomasza Hajto utratę pracy w roli eksperta w stacji Polsat Sport. 61-krotny reprezentant Polski odnosił się do tego tematu w niedawnej rozmowie z Clout MMA.
- Na dzień dzisiejszy nie zostało nic wyjaśnione, bo nic publicznie nie zostało powiedziane - stwierdził Hajto, który nie gryzł się w język. - Mój prywatny czas będę sobie organizował ja, a nie nikt inny - dodał.
Hajto przyznawał, że w wieku 50 lat "złapał zajawkę na coś nowego" w czym chce się sprawdzić. - Nie widzę w tym nic złego. Szczególnie, że to nie koliduje mi z pracą w telewizji - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
Wygląda na to, że ostatecznie Hajto nie straci posady w TV. Na stronie internetowej polsatsport.pl pojawił się wywiad z byłym piłkarzem, w którym mówi on o szansach Rakowa Częstochowa w Kopenhadze.
- W pierwszym spotkaniu Raków miał troszeczkę pecha. Bramka padła po rykoszecie i bramkarz powinien to obronić. W meczu rewanżowym szanse są 50 na 50, wręcz uważam, że jeżeli Raków zagra w takim stylu w jakim gra i nie wystraszy się publiki w 90 minutach pokona FC Kopenhaga - powiedział w kontekście rewanżowego starcia rundy play-off Ligi Mistrzów.
W materiale został również nazwany "ekspertem Polsatu Sport", co jest doskonałym dowodem na to, że jego status się nie zmienia i z pewnością będzie go można usłyszeć również przy okazji środowego (30 sierpnia) meczu FC Kopenhaga - Raków Częstochowa. Początek o 21:00.
Czytaj także:
> Kolejne wieści ws. Mbappe. To byłaby prawdziwa bomba!
> Duńczycy niepewni awansu. "Raków Częstochowa zdobył szacunek"