Uznał, że musi ruszyć do Kopenhagi. "To wielka radość"
Na środowym meczu FC Kopenhaga - Raków Częstochowa w ramach play-off Ligi Mistrzów pojawił się m.in. Ivi Lopez. Kontuzjowany zawodnik "Medalików" postanowił wspierać kolegów z zespołu.
Hiszpan zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, co sprawia, że przez kilka miesięcy będzie musiał odpoczywać od gry w piłkę nożną.
Oczywiści Lopez pracuje nad tym, by jak najsprawniej powrócić do pełni sił. Jednocześnie wspiera swój zespół.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomniećW środę (30 sierpnia) zameldował się na meczu Rakowa w Kopenhadze. Stawką tego spotkania jest awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
"To wielka radość, że mogę tu być razem z zespołem. Chciałem przyjechać do Kopenhagi, by cała drużyna wiedziała, że ich wspieram" - oznajmił Lopez w rozmowie z TVP Sport.
Oczywiście na stadionie pojawił się o kulach. Mimo problemów zdrowotnych, chętnie rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z kibicami.
Czytaj także:
> Stało się. Kamil Glik wraca do polskiej ligi!
> Rozpoczęła strajk po wybryku syna. Dramatyczne chwile w kościele