Raków Częstochowa jechał do Kopenhagi, aby spróbować odrobić jednobramkową stratę z własnego stadionu. W 35. minucie sytuacja mistrzów Polski zrobiła się jeszcze bardziej skomplikowana.
Trafieniem z dystansu popisał się Denis Vavro, który w efektownym stylu pokonał Vladana Kovacevicia. W końcówce nadzieję częstochowianom dał jeszcze Łukasz Zwoliński, ale ostatecznie to Duńczycy wystąpią w Lidze Mistrzów.
"Strzał życia stopera i błąd Vladana, w pierwszym meczu samobój na początku. Szkoda byłoby odpaść w takich okolicznościach, bo w grze nie czuć przewagi Kopenhagi" - pisał jeszcze w trakcie trwania spotkania Krzysztof Marciniak z CANAL+ Sport.
"Czyli Raków przegra walkę o Ligę Mistrzów po rykoszecie i strzale życia?" - dopytywał dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" Maciej Trąbski.
"Zdecydowanie za wolno gra Raków Częstochowa w ofensywie. Wszystko albo za długo, albo bez konkretnego pomysłu" - tłumaczył Michał Krzeszowski z igol.pl.
"Gol życia Vavro, ale Kovacević nie miał prawa czegoś takiego puścić! Szkoda" - podsumował Michał Pol.
"Raków nie umie grać na chaos. Nie potrafi zmasowanego ataku. A Kopenhaga jest niezwykle wyrachowana" - ocenił Samuel Szczygielski, dziennikarz portalu meczyki.pl.
"Nie będę miał pretensji za odpadnięcie z Kopenhagą, ale jeśli nawet nie spróbują w końcówce naprawdę odważniej zaatakować, to jednak będę rozczarowany" - pisał w trakcie spotkania Michał Trela. W końcówce Raków przedłużył jeszcze swoje szanse na awans, doprowadzając do remisu, ale było już zbyt późno.
Statystykę ostatnich goli Denisa Vavro przedstawił Michał Borkowski z Viaplay. Jak się okazuje, Słowak trzy razy trafił z dystansu, a dwa razy z wolnego. "Nieźle ma tę nogę ułożoną jak na stopera" - podsumował.
FC Kopenhaga wystąpi w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, natomiast Raków Częstochowa również kontynuuje swoją przygodę z pucharami. Medaliki zagrają bowiem w fazie grupowej Ligi Europy.
Czytaj także:
- Wydawało się, że to nic groźnego. Tak Raków stracił gola [WIDEO]
- Uznał, że musi ruszyć do Kopenhagi. "To wielka radość"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę