To z pewnością jedna z największych piłkarskich gwiazd młodego pokolenia. Lamine Yamal w kwietniu tego roku po raz pierwszy wystąpił w dorosłej ekipie FC Barcelony. W tym sezonie ma już stałe miejsce w kadrze, a nawet wybiega w podstawowym składzie ekipy Xaviego.
Pod wielkim wrażeniem jego talentu jest również kolega z drużyny, starszy o 19 lat, Robert Lewandowski. - Mam być szczery? Jest przekozakiem i dawno nie widziałem takiego piłkarza w tym wieku na takim poziomie - nie ukrywał kapitan reprezentacji Polski w wywiadzie z Mateuszem Święcickim dla Eleven Sports i serwisu Meczyki.
"Lewy" ma jednak dużo wątpliwości ws. tak szybko rozpoczętej profesjonalnej kariery. - Z drugiej strony boję się, że to jest za wcześnie dla niego. To dziecko jeszcze. On ma 16 lat. Nie chcę atakować, uwielbiam go, próbuję mu też pomóc, ale zdaję sobie sprawę, jakie przeciwności losu i sytuacje są przed nim. Teraz jest fascynacja, ale zaraz zaczną się oczekiwania. Chłopak powinien mieć jeszcze dzieciństwo - dodał Lewandowski.
Polak podkreślił, że źle na młodego Hiszpana może podziałać choćby krytyka w mediach społecznościowych. - Dla dzisiejszego pokolenia jest ciężej ze względu na social media. Kiedyś było łatwiej. Nie czytało się tego wszystkiego. Nie było takiego przepływu informacji, wideo, komentarzy. Nie oszukujmy się. W wieku 16 lat głowa nie jest na to gotowa. Oczywiście nie chcę mówić, że on nie powinien grać - przyznał "Lewy".
Co ciekawe, Lewandowski swojego pierwszego gola w trwającym sezonie zdobył właśnie po akcji Yamala. 16-latek uderzył z dystansu w słupek, a Polak dobił jego strzał do pustej bramki (zobacz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Czytaj też: Jest reakcja PZPN na mocny wywiad Lewandowskiego
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)