W ostatnich miesiącach atmosfera wokół reprezentacji Polski była daleka od ideału. Nie dość, że mieliśmy kilka afer w PZPN, to jeszcze ostatni wywiad Roberta Lewandowskiego wyraźnie pokazał, że także w zespole nie wszystko funkcjonuje, jak należy.
Pojawiały się nawet nawoływania do bojkotu najbliższych meczów Biało-Czerwonych w eliminacjach Euro 2024. W czwartek 7 września zagramy na PGE Narodowym z Wyspami Owczymi. Czy trybuny będą świecić pustkami?
Nic z tych rzeczy, o czym informuje TVP Sport. Zainteresowanie biletami na starcie z grupowym outsiderem jest bardzo duże. We wtorek 5 września PZPN mógł się pochwalić, że sprzedał ponad 46 tysięcy wejściówek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
PGE Narodowy może pomieścić nawet 58 tysięcy kibiców. Na razie do kompletu jest daleko, ale nie wygląda na to, że warszawski obiekt będzie świecić pustkami. Robert Lewandowski i spółka bez przerwy przyciągają fanów futbolu i ostatnie afery tego nie zmieniają.
Kibiców nawet nie odstraszają ceny biletów, które zaczynają się od 120 złotych (kategoria III), a kończą na 240 zł (kategoria I).
Mecz Polska - Wyspy Owcze odbędzie się w czwartek 7 września. Nasi piłkarze muszą wygrać, aby nie skomplikować sobie sytuacji w walce o awans na Euro 2024. Biało-Czerwoni po trzech kolejkach mają na koncie zaledwie trzy punkty.
Wrze w reprezentacji. Milik o wywiadzie "Lewego" >>
Rzecznik PZPN zabrał głos ws. Zielińskiego. "Bzdura" >>