Jaki bojkot?! Ten obrazek z Narodowego nie zostawił złudzeń

Kibice reprezentacji Polski mieli bojkotować mecz z Wyspami Owczymi w ramach eliminacji do Euro 2024. Rzut oka na trybuny PGE Narodowego wystarczył, aby przekonać się, jaki był tego efekt.

PS
Trybuny podczas meczu Polska - Wyspy Owcze WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Trybuny podczas meczu Polska - Wyspy Owcze
"W 2009 roku akcja 'pusty stadion' się udała. Dlatego będziemy dążyć do protestu kibiców przeciwko PZPN! Pierwszą poważną okazją do pokazania im, że mamy ich dość będzie mecz Polska - Wyspy Owcze. Apel do wszystkich kibiców w całej Polsce - zbojkotujmy ten mecz!" - taki wpis pojawił się na profilu Ultras Polska 23' w lipcu tego roku, jednoznacznie nawołujący do tego, aby kibice odpuścili przyjazd na PGE Narodowy.

Chodź mogłoby się wydawać, że chodzi o bardzo słabe wyniki reprezentacji, czy szereg afer wokół PZPN-u, powód tych apeli był zupełnie inny. Chodzi o brak pozwolenia na prowadzenie dopingu na meczach reprezentacji u siebie przez zorganizowaną grupę.

Pierwszy rzut oka na trybuny PGE Narodowego, szczególnie w momencie, gdy rozbrzmiewały hymny narodowe, dał odpowiedź w kwestii bojkotu. Nie ma o nim mowy. Trybuny stadionu w Warszawie wypełniły się po brzegi.

Polacy przystąpili do spotkania z Wyspami Owczymi w roli wielkich faworytów, ale zarazem po wielkiej wpadce, jaką była wyjazdowa porażka z Mołdawią (2:3). Kadra Fernando Santosa w ten sposób mocno skomplikowała sobie sytuację w grupie eliminacyjnej do Euro 2024.

Zobacz trybuny PGE Narodowego podczas meczu Polska - Wyspy Owcze: 
(autor: Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty)

Czytaj także:
Zaskoczył dziennikarza TVP. Tak zareagował na pytanie o Krychowiaka
Hajto wprost o Lewandowskim. "Prawdopodobnie u nas nie byłby kapitanem"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×