Mecz z Wyspami Owczymi długo nie układał się po myśli Biało-Czerwonych. Dopiero w 73. minucie reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski, który perfekcyjnie wykorzystał "jedenastkę".
35-latek już kilka minut wcześniej miał jednak doskonałą okazję do tego, by pokonać bramkarza rywali. Lewandowski otrzymał doskonałą piłkę i gnał na bramkę Wysp Owczych. Lider reprezentacji Polski zamiast uderzać, to wszedł w drybling.
Ten jednak nie poszedł po jego myśli. Obrońcy rywali zdążyli już wrócić na swoje pozycje i skutecznie wybili futbolówkę spod nóg Lewandowskiego (od minuty 6:30, wideo poniżej).
To spotkało się z ogromnym niezadowoleniem licznie zgromadzonej na stadionie PGE Narodowym publiczności, która wygwizdała napastnika FC Barcelony. Warto dodać, że cała sytuacja miała miejsce przy stanie 0:0.
Dodajmy, że Lewandowski w czwartkowym meczu, za sprawą wpisania się na listę strzelców, przerwał fatalną passę, która trwała od 753 dni. Wtedy po raz ostatni kapitan reprezentacji Polski zdobył gola na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Kolejne spotkanie reprezentacja Polski rozegra w niedzielę, 10 września. Wówczas rywalem Biało-Czerwonych będzie Albania.
Zobacz także:
Lewandowski wygwizdany na Narodowym
Tak mama Lewego zareagowała na gola syna
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!