Zaskakująca opinia Hiszpanów. Chodzi o Lewandowskiego i Santosa
Hiszpanie wyciągnęli słowa Roberta Lewandowskiego i ogłosili, że to on... zwolnił Fernando Santosa z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Tak "AS", który lubi uderzyć w piłkarzy FC Barcelona, zinterpretował słowa naszego kapitana.
Były to słowa wypowiedziane po meczu w Tiranie z Albanią (porażka 0:2). Dotyczyły one zmian, jakie muszą zajść w reprezentacji Polski przy fatalnych wynikach w eliminacjach Euro 2024.
Cały komentarz znajdziesz tutaj -->> Lewandowski zapytany o dalszą współpracę z Santosem. Tak wybrnął
Dlaczego zacytowaliśmy akurat tylko to jedno zdanie? Bowiem właśnie na nim skupił się dziennikarz hiszpańskiego dziennika "AS". Wyciągnął je z kontekstu i oznajmił, że "gniew Lewandowskiego zakończył pracę Santosa".
"Robert Lewandowski, kapitan Polaków, po porażce z Albanią wyszedł, aby pokazać swoją twarz. Piłkarz Barcelony nie krył się z proszeniem o zmiany" - można przeczytać.
Dodano, że słowa Lewandowskiego okazały się kluczowe, jeżeli chodzi o decyzję względem Fernando Santosa. Według madryckiego dziennika kapitan naszej kadry "zasygnalizował drastyczną zmianę", która właśnie się dzieje.
"Hiszpanie ostro wzięli na celownik Lewego. W AS-ie piszą, że "gniew Lewandowskiego zakończył pracę Santosa". Braki w wiedzy i wybiórcze śledzenie informacji kończy się niewłaściwą interpretacją" - zareagował na materiał dziennikarz Tomasz Ćwiąkała.
Dodajmy, że na chwilę obecną nie ma oficjalnej decyzji o zwolnieniu Santosa. Więcej w tym temacie znajdziesz -->> TUTAJ.
Zobacz także:
232 dni Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Krócej pracowali nieliczni
W głowie się nie mieści. Tyle zapłacimy za romans z Fernando Santosem