Michał Probierz już oficjalnie został ogłoszony nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. 50-latek na tym stanowisku zastąpił Fernando Santosa. Portugalczyk miał wprowadzić do naszej kadry nową jakość, jednak jego kadencja okazała się kompletnym niewypałem.
Doświadczony szkoleniowiec z Portugalii nie potrafił znaleźć wspólnego języka z piłkarzami, a niektóre jego wybory personalne były trudne do wytłumaczenia. Stało się jasne, że po porażce reprezentacji Polski z Albanią w Tiranie (0:2), potrzebny był wstrząs w polskiej kadrze.
- Myślę, że Fernando Santos w ogóle nie powinien być zatrudniony - mówi wprost dla WP SportoweFakty Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski. - Skoro już był, to lepiej zawsze rozstać się wcześniej, niż później - dodaje.
Engel chwali wybór Kuleszy
Prezes PZPN - Cezary Kulesza nie wsłuchał się w głos ludu, który domagał się nominacji dla Marka Papszuna. Owszem, trener, który w 7 lat przeszedł z Rakowem Częstochowa drogę z II ligi do mistrzostwa Polski, był głównym kontrkandydatem Michała Probierza, ale to 50-latek od początku był faworytem Kuleszy do zastąpienia Santosa.
Osoba Probierza wzbudza skrajne emocje w środowisku piłkarskim (więcej przeczytasz TUTAJ-->), jednak Jerzy Engel przekonuje, że doświadczony szkoleniowiec poradzi sobie na tym stanowisku.
- Podoba mi się wybór Michała Probierza. Polski trener zawsze w trudnych czy nawet krytycznych sytuacjach jest w stanie wyciągnąć reprezentację z tarapatów - ocenia były selekcjoner, który prowadził reprezentację Polski podczas MŚ w Korei i Japonii w 2002 roku.
Przed Michałem Probierzem bardzo trudne zadanie, bowiem już za kilka dni będzie musiał wysłać powołania dla piłkarzy grających poza granicami naszego kraju. Czy powinien postawić na rewolucję kadrową czy raczej na doświadczonych zawodników, których trzeba odbudować?
- Tylko Michał Probierz może odpowiedzieć na to pytanie - mówi Engel. - Tylko on będzie odpowiedzialny za zrealizowanie celu, czyli awans na mistrzostwa Europy. Z kim to będzie realizował, to już jest jego wybór. Na pewno przedstawił swój pomysł Cezaremu Kuleszy i on zaakceptował takie rozwiązanie - czytamy.
"Jestem przekonany, że awansujemy"
Na Euro 2024 zagrają aż 24 reprezentacje. Do gospodarzy Niemców jeszcze w tym roku dołączy 20 kolejnych zespołów, które w grupach eliminacyjnych zajmą miejsca 1-2. Trzy ostatnie drużyny do mistrzostw Europy zakwalifikują się w marcu z barażów. Jaki scenariusz w nadchodzących miesiącach czeka Biało-Czerwonych?
Jerzy Engel: Awans w dalszym ciągu jest realnym scenariuszem. Ta grupa ludzi nie jest aż tak tragiczna, aby mieć większe problemy, aby awansować na wielki turniej. Wszystko jest w naszych rękach. Dla mnie jest to obojętne, czy będą to baraże, czy bezpośredni awans. Jestem o tym przekonany, że zagramy w tym turnieju.
Niebawem przekonamy się, czy następca Santosa zdecyduje się na poważne zmiany i jak wielu z tych piłkarzy zobaczymy na zgrupowaniu. Przed Polską kluczowe mecze eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi (12 października) oraz Mołdawią (15 października).
Zobacz także:
Wszystko jasne. Wiemy, dlaczego Kulesza wybrał Probierza a nie Papszuna
Jakub Artych, dziennikarz WP SportoweFakty