Jerzy Engel zaskoczył ws. Probierza. Ale najpierw oberwało się Santosowi
Myślę, że Fernando Santos w ogóle nie powinien być zatrudniony - mówi wprost dla WP SportoweFakty Jerzy Engel, który jest zadowolony z decyzji Cezarego Kuleszy. Były selekcjoner uważa, że na pewno zagramy na Euro 2024.
Doświadczony szkoleniowiec z Portugalii nie potrafił znaleźć wspólnego języka z piłkarzami, a niektóre jego wybory personalne były trudne do wytłumaczenia. Stało się jasne, że po porażce reprezentacji Polski z Albanią w Tiranie (0:2), potrzebny był wstrząs w polskiej kadrze.
- Myślę, że Fernando Santos w ogóle nie powinien być zatrudniony - mówi wprost dla WP SportoweFakty Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski. - Skoro już był, to lepiej zawsze rozstać się wcześniej, niż później - dodaje.
Engel chwali wybór Kuleszy
Prezes PZPN - Cezary Kulesza nie wsłuchał się w głos ludu, który domagał się nominacji dla Marka Papszuna. Owszem, trener, który w 7 lat przeszedł z Rakowem Częstochowa drogę z II ligi do mistrzostwa Polski, był głównym kontrkandydatem Michała Probierza, ale to 50-latek od początku był faworytem Kuleszy do zastąpienia Santosa.
Osoba Probierza wzbudza skrajne emocje w środowisku piłkarskim (więcej przeczytasz TUTAJ-->), jednak Jerzy Engel przekonuje, że doświadczony szkoleniowiec poradzi sobie na tym stanowisku.
- Podoba mi się wybór Michała Probierza. Polski trener zawsze w trudnych czy nawet krytycznych sytuacjach jest w stanie wyciągnąć reprezentację z tarapatów - ocenia były selekcjoner, który prowadził reprezentację Polski podczas MŚ w Korei i Japonii w 2002 roku.- Tylko Michał Probierz może odpowiedzieć na to pytanie - mówi Engel. - Tylko on będzie odpowiedzialny za zrealizowanie celu, czyli awans na mistrzostwa Europy. Z kim to będzie realizował, to już jest jego wybór. Na pewno przedstawił swój pomysł Cezaremu Kuleszy i on zaakceptował takie rozwiązanie - czytamy.
"Jestem przekonany, że awansujemy"
Na Euro 2024 zagrają aż 24 reprezentacje. Do gospodarzy Niemców jeszcze w tym roku dołączy 20 kolejnych zespołów, które w grupach eliminacyjnych zajmą miejsca 1-2. Trzy ostatnie drużyny do mistrzostw Europy zakwalifikują się w marcu z barażów. Jaki scenariusz w nadchodzących miesiącach czeka Biało-Czerwonych?
Jerzy Engel: Awans w dalszym ciągu jest realnym scenariuszem. Ta grupa ludzi nie jest aż tak tragiczna, aby mieć większe problemy, aby awansować na wielki turniej. Wszystko jest w naszych rękach. Dla mnie jest to obojętne, czy będą to baraże, czy bezpośredni awans. Jestem o tym przekonany, że zagramy w tym turnieju.
Niebawem przekonamy się, czy następca Santosa zdecyduje się na poważne zmiany i jak wielu z tych piłkarzy zobaczymy na zgrupowaniu. Przed Polską kluczowe mecze eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi (12 października) oraz Mołdawią (15 października).
Zobacz także:
Wszystko jasne. Wiemy, dlaczego Kulesza wybrał Probierza a nie Papszuna
Jakub Artych, dziennikarz WP SportoweFakty