Przyzwoity wieczór Polaków w Championship, czyste konto Bartosza Białkowskiego

Getty Images / Bartosz Białkowski
Getty Images / Bartosz Białkowski

Środowy wieczór na boiskach Championship był całkiem udany dla Polaków. Bartosz Białkowski zachował czyste konto, a Jakub Stolarczyk i Michał Helik mogą cieszyć się ze zdobyczy punktowej. Najmniej pocieszony jest w tym momencie Przemysław Płacheta.

[tag=38384]

Michał Helik[/tag] od początku tego sezonu jest w dobrej dyspozycji, a jego drużyna po falstarcie w pierwszych kolejkach w końcu zaczęła gromadzić punkty. Polak zagrał 90 minut w starciu ze Stoke City zremisowanym ostatecznie 2:2.

28-latek, podobnie jak w pierwszym meczu obecnego sezonu, zagrał tego wieczoru z opaską kapitana, kosztem nieobecnego w kadrze Jonathana Hogga. Polski obrońca często brał na siebie ciężar gry i próbował wprowadzać piłkę na połowę rywala. Helik może sporo zyskać w oczach nowego selekcjonera kadry, Michała Probierza. Niewykluczone, że stoper Huddersfield powróci do reprezentacji, także ze względu na swoją formę.

Zobacz także wtorkowe zmagania Polaków w Championship

Udany występ odnotował Bartosz Białkowski, który w wyniku kontuzji podstawowego bramkarza Millwall, Matiji Sarkicia, ponownie stanął pomiędzy słupkami. Jego drużyna bez problemu ograła Rotherham aż 3:0, nie pozostawiając przeciwnikom żadnych złudzeń.

Goście oddali zaledwie jeden strzał celny na bramkę Polaka. Dzięki wygranej Millwall oddaliło się od strefy spadkowej i spokojnie ulokowało się w środku tabeli. Kontuzja Sarkicia może przeciągnąć się do trzech miesięcy, więc przed Białkowskim spora szansa na odzyskanie zaufania u trenera.

Stolarczyk górą w pojedynku Polaków

W ostatnim spotkaniu 7. kolejki Norwich na własnym obiekcie podejmowało Leicester. Na ławkach obu klubów zasiedli dwaj Polacy, Przemysław Płacheta (Norwich) oraz Jakub Stolarczyk (Leicester).

22-letni bramkarz Lisów w tym sezonie głównie pełni rolę rezerwowego dla niedawno sprowadzonego Madsa Hermansena. Płacheta pojawił się na murawie od razu po przerwie, zmieniając Jonathana Rowe.

Skrzydłowy Norwich zaprezentował się bardzo przyzwoicie, choć kibice nie do końca są usatysfakcjonowani jego grą. Sam Płacheta ostatecznie też nie miał powodów do zadowolenia, bo jego drużyna przegrała z Leicester 0:2. Najpierw w końcówce pierwszej połowy rzut karny wykorzystał Iheanacho, a w ostatnich minutach spotkania podwyższył McAteer.

Leicester dzięki wygranej pozostaje na pozycji wicelidera i wyrasta na faworyta do triumfu w całych rozgrywkach, co oznaczałoby powrót do Premier League zaledwie po jednym sezonie.

Huddersfield - Stoke 2:2 (1:1)
1:0 - Matthew Pearson 31'
1:1 - Daniel Johnson 33'
1:2 - Ben Wilmot 62'
2:2 - Jack Rudoni 68'

Millwall - Rotherham 3:0 (1:0)
1:0 - Ryan Longman 27'
2:0 - Zian Flemming 58'
3:0 - Tom Bradshaw 90+3'

Norwich - Leicester 0:2 (0:1)
0:1 - Kelechi Iheanacho 45'
0:2 - Kasey McAteer 87'

ZOBACZ WIDEO To nie jest tylko problem trenera

Czytaj też:
Polska ma nowego selekcjonera. Tak światowe media skomentowały zatrudnienie Probierza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty