W środę prezes PZPN Cezary Kulesza ogłosił, że następcą Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski będzie Michał Probierz. Był on jednym z kilku kandydatów do objęcia posady szkoleniowca drużyny narodowej. Co prawda według kibiców wyżej stały akcje Marka Papszuna, ale Kulesza podjął inną decyzję.
- Zawsze chcę dać z siebie wiele w barwach polskiej reprezentacji. Cieszę się, że został wybrany nowy selekcjoner. Naszym celem wciąż pozostaje awans na mistrzostwa Europy. Mam nadzieję, że wspólnie tego dokonamy - powiedział Matty Cash, cytowany przez TVP Sport.
Cash za kadencji Fernando Santosa nie miał wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Zmiana selekcjonera może wyjść mu na dobre.
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"
[b]
[/b]- Nie grałem zbyt wiele pod wodzą Fernando Santosa. Dopiero ostatnio miałem okazję pojawić się na boisku, a w dodatku na pierwszym zgrupowaniu doznałem kontuzji w rywalizacji z Czechami. To tyle na jego temat - dodaje.
Matty Cash od środy jest w Warszawie, a w czwartek zagra przeciwko Legii Warszawa w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji. 26-latek spodziewa się fantastycznej atmosfery na Łazienkowskiej 3.
- W trakcie zgrupowania reprezentacji Paweł Wszołek pokazywał mi, jak jest na stadionie Legii, ale ja mu pokażę, jak wygląda atmosfera (śmiech). Otoczka przy okazji meczu z FC Midtjylland była niesamowita. Jesteśmy przygotowani na naprawdę trudne spotkanie. Zdaję sobie sprawę, że będzie niełatwo. Wiemy, co musimy zrobić, by spróbować wygrać - przyznaje.
Początek meczu Legia Warszawa - Aston Villa o godz. 18:45.
Zobacz także:
Boniek mówi, kto w przyszłości na pewno będzie selekcjonerem. "Zapiszcie to"
Wspomina pierwsze spotkanie z Probierzem. "To było dla młodego człowieka stresujące"