Atalanta w meczu z z Rakowem oddała 29 strzałów, z czego 10 celnych. Gospodarze byli zespołem o kilka klas lepszym i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów.
Mogli wygrać zdecydowanie wyżej niż 2:0. Raków miał dwie szanse, w pierwszej połowie spudłował z pięciu metrów Milan Rundić, w drugiej sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Ben Lederman.
- Myślę, że w obronie zagraliśmy na swoim poziomie. Nie był to nasz bardzo dobry mecz, ale dobry. Szkoda, że przegraliśmy - mówił na gorąco Vladan Kovacević przed kamerą TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Styl kadry? Powtórka z Michniewicza
Sam Kovacević był bardzo mocno zapracowany. On jako jedyny nie może powiedzieć, że zawiódł. Gdyby nie jego interwencje, wygrana Atalanty byłaby jeszcze bardziej okazała.
- Miałem dużo roboty. Wszyscy wiemy, co to jest za zespół. Myślę, że możemy zejść z boiska z podniesioną głową. Atalanta jest trudnym przeciwnikiem. Szkoda, mieliśmy swoje szanse, ale Atalanta była dużo lepsza - przyznał Kovacević.
CZYTAJ TAKŻE:
Napastnik Rakowa nie miał wątpliwości. "Nie weszliśmy na najlepszy poziom"
Michał Probierz widział?! Popis Polaka w Lidze Konferencji Europy [WIDEO]