W pierwszym tygodniu fazy grupowej europejskich pucharów zespoły z Serie A nie poniosły porażki. Dobrze powiodło się Atalancie, która powróciła do pucharów po sezonie nieobecności. Neroblu awansowali do Ligi Europy i zwyciężyli w przekonujący sposób 2:0 z Rakowem Częstochowa.
W niedzielę Atalanta ponownie zagrała na własnym stadionie z przedostatnim w tabeli beniaminkiem Cagliari Calcio. Drużyna Mateusza Wieteski nie zwyciężyła od początku sezonu, a po dwa razy zremisowała i poniosła taką samą liczbę porażek. Tym razem Polaka zabrakło w składzie Cagliari z powodu czerwonej kartki, którą zobaczył w poprzednim, bezbramkowym meczu z Udinese Calcio.
Atalanta potrzebowała nieco ponad pół godziny na strzelenie pierwszego gola zespołowi z Sardynii. Drużyna z Bergamo postawiła na swoim strzałem Ademoli Lookmana po dograniu Charlesa De Ketelaere. Po przerwie starała się nie dopuszczać do zagrożenia pod własną bramką, a najlepiej dorzucić drugiego gola. Zrobił to Mario Pasalić w 76. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
ACF Fiorentina, która gra w Lidze Konferencji Europy, podjęła Udinese Calcio. Drużyna Vincenzo Italiano chciała wykorzystać ten mecz do przeskoczenia do czołówki. Z kolei Udinese, po trzech remisach, chciało zwyciężyć po raz pierwszy w sezonie. W ostatnich pięciu meczach Viola poniosła aż trzy porażki z zespołem z regionu Friulli.
W 32. minucie Fiorentina zaskoczyła przeciwnika ofensywnym przyspieszeniem obrońcy Lucasa Martineza Quarty. Po dalekim podaniu nie dał się dogonić i ominął Marco Sivestrego płaskim strzałem w kierunku dalszego narożnika. Bramka na 2:0 dla Violi padła już w doliczonym czasie.
5. kolejka Serie A:
Atalanta BC - Cagliari Calcio 2:0 (1:0)
1:0 - Ademola Lookman 33'
2:0 - Mario Pasalić 76'
Udinese Calcio - ACF Fiorentina 0:2 (0:1)
0:1 - Lucas Martinez Quarta 32'
0:2 - Giacomo Bonaventura 90'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Koncert Juventusu w pierwszej połowie. Wojciech Szczęsny bez fałszywego ruchu
Czytaj także: Debiut Polaka w Serie A. Weteran zepsuł inaugurację AS Romie