Jasna deklaracja trenera Jagiellonii Białystok. "Chcemy pokazać"

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Chcemy pokazać, że jesteśmy drużyną, która potrafi wyciągać wnioski. Błędy są czymś normalnym, mogą się zdarzać, ale trzeba umieć je eliminować - mówił trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

Zaczynamy zmagania o Fortuna Puchar Polski. Najciekawsze starcie w 1/32 finału odbędzie się w Białymstoku, gdzie Jagiellonia podejmie Śląsk Wrocław. Przed tym spotkaniem na konferencji prasowej pojawił się trener podlaskiej drużyny, Adrian Siemieniec.

Jakiej Jagi można się spodziewać? - Naszym podstawowym celem jest wygrana. Oczywiście, nie wykluczam rotacji. Niemniej jako pierwszy o jakichkolwiek zmianach dowie się zespół. Zawodnicy, którzy ostatnio nie grali w wyjściowym składzie, pojawią się na boisku, oczywiście w różnym wymiarze czasowym. Rywalizacja zatem trwa, ale w ostatnim okresie zespół dobrze funkcjonował i nie dawał mi pretekstu do zbyt wielu korekt - stwierdził szkoleniowiec.

Na początku września obie drużyny spotkały się w starciu ligowym. Białostoczanie przegrali wtedy 1:2, więc rzeczy do poprawy jest sporo. - Trzeba sporo zmienić. Mecz we Wrocławiu bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy, ale najistotniejsze, abyśmy potrafili wdrożyć wyciągnięte wnioski. Chcemy pokazać, że jesteśmy drużyną, która to potrafi. Błędy są czymś normalnym, mogą się zdarzać, ale trzeba umieć je eliminować. Teraz czeka nas weryfikacja, bo każdy ma przed oczami ostatnią potyczkę we Wrocławiu - zauważył 31-latek.

ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera

W Białymstoku wszyscy podchodzą do rozgrywek pucharowych z dużą estymą. - Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, sam też byłem częścią tej historii. Doskonale pamiętam wizytę na Stadionie Narodowym, ale samo wspomnienie i bujanie w obłokach nam nie pomoże. W I rundzie czeka nas trudne zadanie, musimy poprawić elementy, które trzeba poprawić względem spotkania z Wrocławia. Jeżeli już teraz zaczniemy myśleć o maju, to do tego maja nie doczekamy - zaznaczył Siemieniec.

Starcie w Pucharze przychodzi pomiędzy dwoma meczami ligowymi. Czy to jakiś problem dla podlaskiej drużyny? - Jesteśmy profesjonalistami, pracujemy na najwyższym poziomie i nie mówmy, że grając co trzy dni raz w miesiącu bierzemy udział w jakimś maratonie. Maraton to ma Raków Częstochowa, który od lipca gra w takim trybie. To jest coś normalnego w piłce i jeżeli chcemy się rozwijać musimy być przygotowani na taką intensywność - zakończył trener.

Rywalizacja w ramach Pucharu Polski pomiędzy Jagiellonią Białystok została zaplanowana na wtorek, 26 września. Pierwszy gwizdek w tym starciu wybrzmi o 21:00.

Czytaj też:
Hiszpańskie media zgodne ws. "Lewego"
Sędziowie liniowi mogą stracić pracę?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty