AC Milan był faworytem w meczu na Sardynii przeciwko Cagliari Calcio. Rossoneri co prawda nie byli w ostatnim czasie równie efektowni jak przed derbami della Madonnina, ale nie odpuszczają Interowi na górze tabeli. Z kolei Cagliari nie potrafiło zwyciężyć w pięciu kolejkach po powrocie do ligi włoskiej.
Milan co prawda stracił pierwszego gola, ale na odwrócenie wyniku na 2:1 wystarczył nieco ponad kwadrans. Rozdrażnieni goście wygrali ostatecznie 3:1, a Mateusz Wieteska grał tylko w pierwszej połowie. W przerwie za obciążonego kartką Polaka wszedł Gaetano Oristanio.
Atalanta chciała zbudować serię zwycięstw i prześlizgnąć się do czołówki ligi włoskiej. Po pokonaniu Rakowa Częstochowa w Lidze Europy oraz Cagliari Calcio w Serie A piłkarze z Bergamo odwiedzili Hellas Werona. W podstawowym składzie przeciwnika nie zabrakło Pawła Dawidowicza. Atalanta zdobyła gola na 1:0 już w 12. minucie na zakończenie pięknego ataku zespołowego. Strzał Teuna Koopmeinersa dał komplet punktów Neroblu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Do jedenastki Empoli FC powrócili po jednym meczu nieobecności Bartosz Bereszyński i Sebastian Walukiewicz . Mieli za zadanie powstrzymać piłkarzy ofensywnych Salernitany. Nie wyszedł im naprzeciw od pierwszego gwizdka Mateusz Łęgowski, którego trener Paulo Sousa posadził na ławce rezerwowych.
Bartosz Bereszyński nie pograł sobie długo z powodu urazu mięśniowego. Obrońca Empoli po nieco ponad kwadransie był już poza boiskiem, a jego zmiennikiem był Tyronne Ebuehi. Także w pierwszej połowie padła bramka Tommaso Baldanziego na 1:0, która pozwoliła klubowi z Toskanii zapunktować po raz pierwszy w sezonie.
6. kolejka Serie A:
Cagliari Calcio - AC Milan 1:3 (1:2)
1:0 - Zito Luvumbo 29'
1:1 - Noah Okafor 40'
1:2 - Fikayo Tomori 45'
1:3 - Ruben Loftus-Cheek 60'
Hellas Werona - Atalanta BC 0:1 (0:1)
0:1 - Teun Koopmeiners 13'
Empoli FC - US Salernitana 1919 1:0 (1:0)
1:0 - Tommaso Baldanzi 34'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Koncert Juventusu w pierwszej połowie. Wojciech Szczęsny bez fałszywego ruchu
Czytaj także: Debiut Polaka w Serie A. Weteran zepsuł inaugurację AS Romie