Ewa Pajor zmienia pozycję? "Jestem na to przygotowana"

PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Ewa Pajor (z lewej, numer 9)
PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Ewa Pajor (z lewej, numer 9)

- Jestem zadowolona z postawy całego zespołu. Zagrałyśmy dużo lepiej niż z Grecją - mówiła po wygranej z Ukrainą 2:1 w meczu Ligi Narodów w Gdyni Ewa Pajor, napastniczka reprezentacji Polski.

Piłkarka VfL Wolfsburg zdobyła obie bramki dla Biało-Czerwonych - w 22. i 67. minucie. Rywalki odpowiedziały trafieniem Ljubow Szmatko w 80. minucie. Do końca spotkania Ukrainki były bliskie zdobycia bramki na wagę remisu. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.

- Jeśli ktoś strzeli bramkę w końcówce, to wiadomo, że ruszy. Ukraina ruszyła, ale broniłyśmy się dobrze w końcówce, w tych ostatnich minutach. Myślę, że pokazałyśmy w ten sposób charakter. Jestem zadowolona z postawy całego zespołu. Zagrałyśmy dużo lepiej niż z Grecją i z tego się cieszę. Mamy kolejne trzy punkty i zwycięstwo - oceniła w strefie mieszanej po meczu Ewa Pajor.

- Zanalizowałyśmy grę Ukrainek i wiedziałyśmy, gdzie będą wolne przestrzenie. Chciałyśmy to wykorzystywać. Myślę, że zrobiłyśmy to bardzo dobrze. W ostatnich latach robimy postępy, ale musimy cały czas się rozwijać, napędzać i gonić czołówkę - dodała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz "Messiego" z... Uzbekistanu. Wow!

Na mecze Ligi Narodów do kadry powróciła Ewelina Kamczyk po wielomiesięcznej przerwie. Widać było, że z Ewą Pajor rozumieją się bardzo dobrze. Wszak grały razem w kadrze już 10 lat temu, gdy ta sięgała po mistrzostwo Europy.

- To, co było w czasach juniorskich, nie zanikło. Z Eweliną znamy się ponad 10 lat, już od reprezentacji U-15. To zgranie jest widoczne i z tego się bardzo cieszę. Zresztą nie tylko z Eweliną, a z każdą zawodniczką, która jest w reprezentacji dobrze się rozumiem i liczę, że będzie to widoczne w kolejnych meczach - podkreśliła liderka reprezentacji Polski.

Ewa Pajor w kadrze gra na pozycji numer dziewięć, ale w klubie przesuwana jest do bocznych sektorów boiska. Nasza liderka jest elastyczna i potrafi się zaadaptować do każdego ustawienia.

- W tym sezonie w klubie jestem ustawiona bardziej z boku, ale nie jest powiedziane, że tylko tam będę grała. Mogę występować na kilku pozycjach i jestem na to przygotowana. Gra na boku nie stanowi dla mnie problemu, tam też dobrze się tam czuję. Jestem taką "dziewiątką", która lubi się ruszać. To u mnie naturalne, że schodzę do boku czy cofam się po piłkę i dobrze się z tym czuję - odpowiedziała.

Za miesiąc Polki zmierzą się dwukrotnie z Serbkami. 27 października w Tychach, zaś cztery dni później na wyjeździe - w Starej Pazovie. Jak na razie obie te ekipy mają na koncie komplet zwycięstw.

- Każdy mecz ma bardzo duże znaczenie. Każde spotkanie chcemy wygrywać. Zagramy dwa razy z Serbią i będziemy się na to przygotowywać. My damy z siebie wszystko i będziemy walczyć o dwie wygrane - zapowiedziała piłkarka.

Po dwóch kolejkach liderkami grupy B3 są Serbki ze względu na lepszą różnicę bramek. Przypomnijmy, że bezpośredni awans do wyższej dywizji uzyskają zwycięzcy grup, a ekipy z drugich miejsc zagrają w barażach.

Czytaj też: Kolejne potknięcia faworytek. AP Orlen Gdańsk wdziera się do czołówki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty