Nie od dziś wiadomo, że Łukasz Fabiański jest obecnie jednym z lepszych polskich bramkarzy. Choć już jakiś czas temu zakończył reprezentacyjną karierę, a w dodatku musi pogodzić się rolą rezerwowego w klubie, to jednak dalej potrafi zachwycić.
Tak było w ostatnim spotkaniu West Ham United, dla którego występuje Fabiański. W ramach Pucharu Ligi Angielskiej "Młoty" mierzyły się z Lincoln City.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem West Ham United 1:0, jednak sukces ten nie byłby możliwy bez polskiego bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: Styl kadry? Powtórka z Michniewicza
Fabiański bowiem kilkoma paradami uratował swoją drużynę przed utratą bramek. Szczególnie efektowna i efektywna była jedna z nich. Po dośrodkowaniu w pole karne do piłki doszedł jeden z zawodników Lincoln City, który z odległości około sześciu metrów uderzył futbolówkę głową.
Wydawało się, że Fabiański w tej sytuacji będzie bez szans. Nie dość, że strzał padł z bardzo bliskiej odległości, to w dodatku futbolówka leciała z dużą prędkością. 38-letni bramkarz popisał się jednak doskonałym refleksem i stojąc na linii w efektowny sposób zdołał wybić piłkę (wideo poniżej).
"Bajeczna obrona Fabiańskiego" - napisano na profilu West Ham United na platformie X (dawny Twitter).
Zobacz także:
Barcelonie należał się rzut karny?
Szpakowski mówi o dalszej karierze