Radosny futbol Cracovii w Łodzi? "Są niewygodni w fazie defensywnej"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Kazimierz Moskal
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Kazimierz Moskal

- Oni są w podobnej sytuacji co my. Niezbyt dobra seria w lidze i nerwowa końcówka w pucharze zakończona awansem - przyznaje przed meczem z Cracovią w 10. kolejce PKO Ekstraklasy Kazimierz Moskal, trener piłkarzy Łódzkiego Klubu Sportowego.

Drużyna "Pasów" wygrała tylko jeden z sześciu ostatnich meczów ligowych, a w poprzednim przegrała u siebie z Pogonią Szczecin aż 1:5. Tam zdecydowanie po ich stronie nie brakowało "radosnego futbolu". Ale szkoleniowiec w pewnym sensie rozumie to podejście.

- Patrzę na ten mecz Cracovii z Pogonią trochę inaczej, ponieważ oni szybko stracili dwie bramki grając u siebie i nie mieli nic do stracenia. Musieli podjąć większe ryzyko. Natomiast patrząc na mecz z Łęczną, tam to wyglądało zupełnie inaczej i myślę, że początek starcia z Portowcami miał bardzo duży wpływ na to, jak oni grali. Rzeczywiście można było odnieść takie wrażenie, że jest to bardzo "radosny" i  "frywolny" futbol, ale gdy się przegrywa u siebie 2:0, to trudno się bronić - skomentował Kazimierz Moskal.

Zarówno ŁKS Łódź, jak i Cracovia w tygodniu rozegrały mecze I rundy Fortuna Pucharu Polski. Punktem wspólnym są awanse do 1/16 finału, ale okraszone sporą dawką nerwów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?

- Cracovia jest w podobnej sytuacji jak my. Niezbyt jakaś dobra seria w lidze i mecz pucharowy, którego przebieg też był podobny do naszego. Wydawało się, że spotkanie już jakby pod kontrolą, prowadzili 4:1 i nerwowa końcówką. U nich skończyło się 4:3, a u nas - 3:2 - zaznacza trener łodzian.

A jak może wyglądać sobotnie starcie z drużyną trenera Jacka Zielińskiego? Ełkaesiakom może być trudno się przebić.

- Myślę, że Cracovia jest bardzo niewygodnym rywalem, właśnie wtedy, kiedy bronią. Wiemy o tym, że grają piątką obrońców i kiedy są w fazie defensywnej, na pewno nie jest to łatwe. Pewnie, że gdyby grali odważniej, byłoby trochę więcej miejsca. Nie wiem jak ten mecz będzie przebiegał. Musimy być gotowi na to, że ta ich obrona będzie bardzo skonsolidowana, ale myślę również, że będą takie fazy meczu, kiedy będą musieli wyjść wyżej - uważa Moskal.

Gdy jeden z dziennikarzy na konferencji prasowej zapytał o plan taktyczny ŁKS-u, usłyszał: "zdobyć trzy punkty".

- Bardzo solidnie analizowaliśmy Cracovię, ale czasem tak bywa, że pierwsze minuty mogą wywrócić wszystko do góry nogami. Pamiętam taką opowieść byłego starszego trenera, który mówił, że cały tydzień przygotowywał się do tego żeby grać w defensywie, czekać na kontratak, a w drugiej minucie stracił bramkę i co teraz? Cały tydzień poszedł na marne. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność - uśmiechał się trener.

Moskal liczy, że wyrwany w niesprzyjających okolicznościach punkt z Jagiellonią tydzień temu oraz wygrany mecz pucharowy w Kaliszu scementują zespół i zaprowadzi do kolejnych punktów. Zwycięstwo w sobotnim meczu pozwoliłoby uciec ze strefy spadkowej.

- Ta sytuacja już w przerwie meczu potrafiła ten zespół jeszcze bardziej skonsolidować. Doprowadzając do remisu z silnym przeciwnikiem, grając w osłabieniu, w końcówce meczu, wyciągając wynik na 2:2, to jest na duży plus. Chciałbym żeby to rzeczywiście miało przełożenie na kolejne mecze - zakończył.

Mecz ŁKS - Cracovia rozpocznie się na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi w sobotę 30 września o 15:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Zobacz też: Przełamanie Piasta. Widzew poległ w Gliwicach

Komentarze (0)