- Myślę, że ostatecznie cierpieliśmy za bardzo, wygenerowaliśmy wystarczająco dużo szans, aby nie wyglądało to tak, a pierwszy gol powinien paść wcześniej. Wróciliśmy po dwóch wygranych 5:0 i w ostatnich kilku meczach kosztowało nas to trochę więcej siły, ale to normalne, ponieważ Sevilla to świetna drużyna" - powiedział po spotkaniu Xavi.
43-latek dodał, że na Majorce gra nie wyglądała tak źle jak przeciwko Celcie, ale brakowało im skuteczności i popełniali wiele błędów w obronie. Z kolei w meczu z Sevilla te statystyki były już o wiele lepsze, ale wynik tego nie potwierdza.
Jednym z lepiej grających piłkarzy w piątkowy wieczór był Fermin Lopez. 20-latek po spotkaniu został wyróżniony przez trenera, która powiedział, że widzi go w składzie FC Barcelony na wiele lat, a sam piłkarz bierze sobie do serca uwagi sztabu szkoleniowego.
- Fermin wydaje mi się świetnym zawodnikiem, dominuje na obu nogach, nie traci piłek, ma warunki do gry w Barcelonie przez wiele lat jako środkowy zawodnik. Bardzo go lubiłem w okresie przygotowawczym i po prostu wierzę w to, wiedząc, że może tak grać każdego dnia. Mówimy mu, żeby był odważny i robi to, pracuje bardzo dobrze i jestem z niego bardzo szczęśliwy - dodał Xavi.
Następne spotkanie FC Barcelona rozegra już w najbliższą środę. Będzie to starcie w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Rywalem Blaugrany będzie FC Porto. Początek spotkania o 21:00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
Zobacz także:
Hiszpanie podzieleni ws. Lewandowskiego. Zobacz, jak ocenili Polaka
Nieprawdopodobne. Oto jedyny gol w meczu Barcelony [WIDEO]