"Zmarnowana szansa". W sieci gorąco po zwolnieniu Michniewicza

YouTube / Łączy Nas Piłka / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
YouTube / Łączy Nas Piłka / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz nie jest już trenerem saudyjskiego klubu Abha FC. Były selekcjoner reprezentacji Polski pracował na Półwyspie Arabskim zaledwie trzy miesiące.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie tak wyobrażał sobie przygodę z ligą saudyjską Czesław Michniewicz. Na początku lipca tego roku 53-letni szkoleniowiec rozpoczął pracę z zespołem Abha Club. W niedzielę (1 października) klub z Arabii Saudyjskiej zwolnił Polaka.

Za Michniewiczem nie przemawiał bilans gier drużyny - w ośmiu kolejkach ligowych jego podopieczni zanotowali tylko dwa zwycięstwa i aż sześć porażek.

Eksperci futbolu skomentowali odwołanie byłego selekcjonera reprezentacji Polski. "Czesław Michniewicz jest drugim najkrócej pracującym trenerem w historii Abha Club" - napisał na X (dawniej Twitter) Cezary Kawecki (Statystyki piłkarskie).

"Szkoda Michniewicza. Zmarnowana szansa na otworzenie nowych rynków dla siebie plus potencjalnie dla polskich trenerów, bo tamte rynki czasem tak działają. Przynajmniej księgowa zadowolona (trener miał podpisać kontrakt na kwotę ok. 1,5 mln dolarów za sezon dla całego swojego sztabu - przyp. red.)" - ocenił z przekąsem Tomasz Ćwiąkała (Canal+ Sport).

"Długo ta przygoda nie potrwała" - skwitował Tomasz Kowalczyk ("Radiowa Jedynka").

"Czesław Michniewicz nie jest już trenerem Abha FC. Prowadził zespół w 9 meczach (8 w lidze i 1 w pucharze - przyp. red.): 3 wygrane, 6 porażek" - podsumował Piotr Kamieniecki (TVP Sport).

"Jestem bardzo mocno zaskoczony. Abha chciało defensywnie grającego trenera i Michniewicz wpasował się w ten profil, obejrzałem dwa mecze i widziałem typowo grającą drużynę Michniewicza. Trudno cokolwiek wydziergać z tej mizernej kadry..." - nie krył zaskoczenia decyzją działaczy Maciej Łanczkowski ("Piłka Nożna").

"Tylko w Polonii Warszawa (w 2012 r. - przy. red.) Michniewicz pracował krócej. Ciężko powiedzieć, jaki będzie następny przystanek. W Azji dobrej reklamy sobie raczej nie zrobił" - to z kolei wpis autorstwa Stanisława Pisarzewskiego (polskapilka.pl).

Zobacz:
Kompromitacja drużyny Czesława Michniewicza. Lanie od rywali

ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd

Źródło artykułu: WP SportoweFakty