- Jest aktywny jeśli chodzi o oglądanie piłkarzy - zauważył w programie Cafe Futbol trwa w Polsacie Sport Extra Roman Kołtoń.
Dziennikarz wyliczył, że Michał Probierz oglądał m.in. Mateusza Łęgowskiego z Salernitany czy Łukasza Łakomego z Young Boys Berno.
Mocno zareagował na to jednak inny gość programu Cezary Kowalski. - Ale zachwycać się tym, że jest na meczach potencjalnych kadrowiczów? To jest jego robota przecież - rzucił natychmiast.
Kołtoń stwierdził, że nie zachwyca się zachowaniem Probierza, tylko dostrzega różnicę względem poprzednika, czyli Fernando Santosa, którego na stadionach nie widywał.
- No dobra. Gańmy Santosa, ale nie chwalmy selekcjonera, że wykonuje swoją robotę i jest w pracy od rana - dodał Kowalski.
W dalszej części rozmowy pojawił się również wątek wprowadzenia młodych piłkarzy do reprezentacji Polski. Probierz w końcu jeszcze niedawno prowadził młodzieżową kadrę. Na to zwrócił uwagę właśnie Kowalski.
- Pamiętam, jak Michał Probierz był sceptyczny, jeżeli chodzi o młodych polskich zawodników. Chciałbym zobaczyć efekty jego pracy. To, że jeździ, to za mało żeby ocenić - stwierdził.
Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze powołania i debiut na ławce trenerskiej seniorskiej kadry przez Probierza. Już w połowie października Biało-Czerwonych czekają kolejne mecze eliminacji Euro 2024, w których zagramy z Wyspami Owczymi (wyjazd, 12.10.) oraz Mołdawią (dom, 15.10.).
Zobacz także:
Lewandowski ostrzegł reprezentanta Polski. "Nie rób tak"
Klich zachwyca w USA i czeka na powołanie do kadry. "Zawodnik bez kompleksów"
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]