Od tego meczu będzie zależeć gra Rakowa w pucharach na wiosnę. "Będzie ciężko"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa

- Jeżeli Raków nie wygra tego meczu, to będzie miał bardzo ciężko, by myśleć o grze w Europie na wiosnę - mówi WP SportoweFakty były reprezentant Polski Jacek Bąk. W czwartek mistrzowie Polski zagrają ze Sturmem Graz w 2. kolejce Ligi Europy.

Najpierw była gorycz po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów na ostatniej prostej, później jednak radość, duma i ekscytacja przed pierwszym meczem w fazie grupowej Ligi Europy. Dla Rakowa Częstochowa ten sezon jest historyczny, wcześniej zespół nigdy nie miał okazji uczestniczyć w tak prestiżowych rozgrywkach.

Ale entuzjazm został mocno wygaszony w Bergamo. Raków zasłużenie przegrał z Atalantą 0:2 i pokazał bardzo niewiele. Teraz stoi przed teoretycznie łatwiejszym zadaniem, choć Sturm Graz również jest bardzo wymagającym rywalem.

- Będzie ciężko, ale nie jest to zespół nie do ogrania. Wierzę w Raków, choć zdaję sobie sprawę, że Sturm wystartował bardzo dobrze w tym sezonie - mówi były reprezentant Polski i były zawodnik Austrii Wiedeń Jacek Bąk w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?

Sturm Graz spisuje się fantastycznie w austriackiej Bundeslidze. Po dziewięciu kolejkach jest na drugim miejscu w tabeli i traci tylko punkt do Red Bulla Salzburg, który od lat pozostaje nieuchwytny dla pozostałych drużyn w kraju. Sturm to też jedyny zespół bez porażki.

Częstochowa byłaby lepsza

Czwartkowy mecz, podobnie jak pozostałe w grupie, rozegrany będzie na stadionie w Sosnowcu. Obiekt w Częstochowie nie spełnia bowiem wymogów UEFA.

- Raków niby gra u siebie, ale trochę na wyjeździe. Jest to pewien problem, bo wolałbym, żeby ten mecz odbywał się w Częstochowie. Co swój stadion, to swój. Natomiast i tak uważam, że nawet w Sosnowcu Raków jest w stanie pokonać Sturm. Z obecną kadrą, nawet z paroma kontuzjami, powinien sobie poradzić - podkreśla Jacek Bąk.

Decydujący mecz

Mimo iż Liga Europy dopiero się rozpoczęła, to sytuacja Rakowa już teraz może bardzo mocno się skomplikować.

W Bergamo nie było czego zbierać. Atalanta wybiła z głowy grę w piłkę drużynie Dawida Szwargi i pokazała, że jest o kilka półek wyżej niż mistrz Polski.

- Tak, ale pamiętajmy, że Sturm Graz to nie jest Atalanta. To zupełnie inny poziom. Sturm jest na fali wznoszącej, spodziewam się drużyny walczącej od pierwszej do ostatniej minuty. Będą gryźć, drapać, natomiast powtórzę po raz kolejny: Raków powinien dać sobie radę - mówi były piłkarz Austrii Wiedeń.

- Jeżeli Raków nie wygra tego meczu, to będzie miał bardzo ciężko, by myśleć o grze w Europie na wiosnę - podkreśla.

Trudno się nie zgodzić. Łatwiej już nie będzie. Zostaną mecze ze Sportingiem i Atalantą w Sosnowcu, a także wyjazdy do Portugalii oraz Austrii.

Scenariusz idealny

Sturm Graz przyleciał do Polski z Szymonem Włodarczykiem, który latem został wykupiony z Górnika Zabrze. 20-latek zanotował efektowne wejście do nowego zespołu, na "dzień dobry" przywitał się hat-trickiem w Pucharze Austrii, później dorzucił jeszcze cztery bramki w lidze.

W ostatnich czterech kolejkach nie strzelił jednak gola. Podobnie jak w meczu ze Sportingiem w pierwszej kolejce LE i w spotkaniu Pucharu Austrii.

- Dla mnie jest krótka piłka: Raków wygrywa, a Włodarczyk strzela honorowego gola dla Sturmu - uśmiecha się Bąk.

- Nie spodziewałem się, że będzie wiodło mu się aż tak dobrze na początku. W krótkim czasie zrobił bardzo duży progres, a przy tym nie był to skok na głęboką wodę. Małymi krokami do przodu. Była Polska, jest Austria, oby za 2-3 lata poszedł jeszcze wyżej i żebyśmy mieli z niego pożytek w pierwszej reprezentacji - mówi 96-krotny kadrowicz.

Powołanie czy za wcześnie?

Lada moment Michał Probierz ogłosi kadrę na najbliższe mecze reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Mają być niespodzianki i niewykluczone, że jedną z nich będzie obecność właśnie Włodarczyka.

Obaj panowie znają się dobrze z reprezentacji młodzieżowej.

- Nie zdziwiłbym się, gdyby został powołany. Musi być trochę świeżej krwi w kadrze, powiew młodości. Oni muszą kiedyś postawić pierwsze kroki. Nawet jeśli nie zagra, to sporo nauczy się na takim zgrupowaniu. Sama obecność sporo mu da - mówi Bąk.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

Początek meczu Raków Częstochowa - Sturm Graz w czwartek o godz. 18.45.

CZYTAJ TAKŻE:
Arabia Saudyjska chce zorganizować Mistrzostwa Świata. Kandydatura ma duże szanse powodzenia
"Bardzo sfrustrowany". Piłkarz Rakowa odpowiedział Niemcom

Komentarze (1)
avatar
Atito44
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oczy bolaly z Atalanta, zero wychodzenia na pozycje, Sturm Graz to styl zblizony do niemieckiego, ostatnie 15 min. to ciagle do przodu