Koniec passy Łukasza Skorupskiego. Jest także lepsza wiadomość

Instagram / Łukasz Skorupski / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski
Instagram / Łukasz Skorupski / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski

Łukasz Skorupski tym razem nie zachował czystego konta, ale ma mały powód do zadowolenia. Bologna FC wróciła z dalekiej podróży w meczu z Interem Mediolan i zremisowała 2:2. Nerazzurri stracili punkty dopiero po raz drugi w sezonie Serie A.

Łukasz Skorupski nie przyjechał na ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa. Następnie rozpoczął się dobry dla niego okres w Bologni FC. Polak nie stracił gola w czterech meczach. Łukasz Skorupski zachował czyste konto w konfrontacjach z Hellasem, Napoli, Monzą oraz Empoli. Trzy z tych czterech spotkań zakończyły się bezbramkowym remisem, a tydzień temu Rossoblu zwyciężyli 3:0 z Empoli.

O przedłużenie passy Polaka w sobotę było trudno. Bologna wybrała się do Mediolanu, a Inter jest liderem. Do tego najbardziej bramkostrzelnym ligowcem, który ma w składzie rozpędzonego Lautaro Martineza. Argentyńczyk prowadził w klasyfikacji strzelców Serie A z 10 golami. Tylko w meczu z Salernitaną Lautaro Martinez zdobył bramkę cztery razy po wejściu na boisko z ławki rezerwowych.

Inter co prawda w ostatnich dwóch sezonach przegrywał z Rossoblu, ale w obu przypadkach na Stadio Renato dall'Ara. Na własnym stadionie Nerazzurri demolowali zespół Skorupskiego dwukrotnie 6:1. Tym samym Polak mógł mieć koszmary na samą myśl o przyjeździe do Mediolanu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

I tym razem początki były bardzo nieprzyjemne. Passa Łukasza Skorupskiego zakończyła się w 11. minucie meczu. W niej Francesco Acerbi strącił piłkę do bramki bezradnego Polaka po dośrodkowaniu Hakana Calhanoglu z rzutu rożnego. Po pięknej bramce na 2:0 Lautaro Martineza wydawało się, że Inter idzie po kolejne, wysokie zwycięstwo z Bologną.

Bologna podniosła się po dwóch mocnych ciosach i rozpoczęła pościg. W pierwszej połowie strzeliła gola kontaktowego z rzutu karnego na 1:2. Wykonawcą jedenastki był Riccardo Orsolini. W 52. minucie goście doprowadzili do remisu 2:2 technicznym uderzeniem Joshui Zirkzee z linii pola karnego. Do końca wynik nie zmienił się i stanęło na podziale punktów, którego po kwadransie trudno było się spodziewać.

Kacper Urbański spędził mecz na ławce rezerwowych gości.

Inter Mediolan - Bologna FC 2:2 (2:1)
1:0 - Francesco Acerbi 11'
2:0 - Lautaro Martinez 13'
2:1 - Riccardo Orsolini (k.) 20'
2:2 - Joshua Zirkzee 52'

Składy:

Inter: Yann Sommer - Alessandro Bastoni, Francesco Acerbi, Benjamin Pavard - Denzel Dumfries (55' Juan Cuadrado), Nicolo Barella, Hakan Calhanoglu (82' Kristjan Asllani, Henrich Mchitarjan (76' Davide Frattesi), Federico Dimarco (55' Carlos Augusto) - Marcus Thuram (55' Alexis Sanchez), Lautaro Martinez

Bologna: Łukasz Skorupski - Lorenzo De Silvestri (82' Tommaso Corazza), Sam Beukema, Riccardo Calafiori, Charalampos Lykogiannis - Michael Aebischer, Remo Freuler - Dan N'Doye (61' Alexis Saelemaekers), Lewis Ferguson, Riccardo Orsolini (83' Oussama El Azzouzi) - Joshua Zirkzee (77' Sydney van Hooijdonk)

Żółte kartki: Lautaro, Bastoni (Inter) oraz N'Doye, Ferguson, Beukema (Bologna)

Sędzia: Marco Guida

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Łukasz Skorupski nie zatrzymał licznika. Seria coraz dłuższa
Czytaj także: Niecodzienny wyczyn gwiazdy Interu Mediolan

Komentarze (0)