Polski pomocnik jest kluczowym zawodnikiem SSC Napoli. W klubie tym gra od 2016 roku i wielokrotnie udowadniał, ile dla niego znaczy Napoli. Z zespołem w minionym sezonie wywalczył mistrzostwo Włoch, co dla Piotra Zielińskiego jest największym sukcesem w karierze.
W tym sezonie Polak ma pewne miejsce w zespole. O tym, jak wysoka jest jego pozycja w drużynowej hierarchii świadczy to, że to właśnie Zieliński wykonuje rzuty karne. Pomocnik jest ważnym ogniwem w drużynie, ale działacze wciąż nie zaoferowali mu warunków, które satysfakcjonowałyby piłkarza.
Owszem, Zieliński dostał propozycję nowego kontraktu, ale przewidziano w nim obniżkę wynagrodzenia. Dziennik "La Gazzetta dello Sport" zauważył, że przyszłość Polaka "wisi na włosku".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
"Zieliński odkrywa siebie na nowo jako bardzo przyjemny wyjątek od zasady mówiącej o tym, że piłkarze osiągają szczyt swojej kariery w wieku 26 lat. On ma 29 lat i cały czas się rozwija. Decyzja trenera Rudiego Garcii, aby dać mu jeszcze więcej swobody okazała się strzałem w dziesiątkę" - czytamy we włoskim dzienniku.
"La Gazzetta dello Sport" dodaje, że Zieliński udźwignął ciężar odpowiedzialności w egzekwowaniu rzutów karnych. Dziennikarze nie rozumieją, dlaczego zatrzymanie Polaka nie jest dla władz priorytetem.
"Napoli bardzo ryzykuje, bo za kilka miesięcy może go stracić" - dodano. Obecny kontrakt wygaśnie w czerwcu przyszłego roku, a jeśli nie dojdzie do podpisania nowego, to już w zimowym oknie transferowym Zieliński będzie mógł porozumieć się z nowym klubem.
Władze SSC Napoli chciały przedłużyć umowę do 2026 roku i obniżyć jego pensję do 2,5 mln euro rocznie. Obecnie Zieliński może liczyć na 3,5 mln euro, a swoimi poczynaniami na boisku pokazuje, że zasługuje na podwyżkę.
Czytaj także:
Paul Pogba na dopingu. Jest wynik próbki B
Jest decyzja holenderskiej policji w sprawie piłkarzy Legii