Po rozstaniu z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski Czesławem Michniewiczem drużynę Abha prowadził tymczasowo George Timish. Spisał się prawdopodobnie lepiej niż zakładano, bo zremisował 2:2 z naszpikowanym gwiazdami Al-Nassr.
Ale więcej szans nie dostanie, bo klub zakontraktował nowego szkoleniowca. Został nim Tunezyjczyk Youssef Manai. Pracuje w Arabii Saudyjskiej od 2019 roku, ostatnio pracował w Al-Adalah, z którym... spadł z ligi.
Poprowadził drużynę w ośmiu meczach, wygrał jeden i szybko został zwolniony. Kiepski start w rozgrywkach nie pomógł w walce o utrzymanie i ostatecznie sezon zakończył się spadkiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica
W obecnych rozgrywkach czeka go równie trudne zadanie. Abha po dziewięciu kolejkach zajmuje pierwsze bezpieczne miejsce nad strefą spadkową z dorobkiem 7 punktów.
Youssef Manai zanotował co prawda awans do saudyjskiej ekstraklasy wraz z Al-Qadsiah w sezonie 2019/20, ale w kolejnym sezonie zespół ponownie spadł do niższej ligi.
W przypadku najczarniejszego scenariusza szkoleniowiec może skompletować rzadko spotykany hat-trick i spaść z ligi z trzema różnymi drużynami w niespełna cztery lata.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie dają za wygraną. Znów kuszą Lionela Messiego
Jest decyzja! Ruch Chorzów coraz bliżej nowego stadionu